Barometr Ofert Pracy, który wskazuje na zmiany liczby publikowanych w Internecie ofert pracy, wzrósł w stosunku do lipca,  ale po kilku miesiącach spadków ma wartość porównywalną z tą z kwietnia. - 137,7 pkt.

Autorzy badania Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) oraz Instytut Gospodarki WSIiZ w Rzeszowie, zwracają uwagę na to, że przewidywany w nadchodzących miesiącach wzrost bezrobocia i spadek zatrudnienia nie powinien być gwałtowny, choć będzie dodatkowo potęgowany niekorzystnymi dla rynku ofert pracy warunkami sezonowymi.

Z analizy ofert wynika, że najlepsze perspektywy znalezienia zatrudnienia mają osoby zamieszkujące województwa: mazowieckie, dolnośląskie i śląskie, w których właściwie każdego miesiąca występuje największa liczba ofert pracy. W stosunku do poprzedniego miesiąca, najwięcej nowych ofert pracy pojawiło się w województwie mazowieckim, pomorskim i dolnośląskim. Spadek liczby ofert pracy odnotowano zaledwie w dwóch województwach: małopolskim i lubelskim. W pozostałych regionach ofert było nieznacznie więcej niż przed miesiącem.

Robert Pater, współautor badania tłumaczy, że najwięcej ofert było w dziale sprzedaży. - Zdecydowany wzrost liczby ofert pracy odnotowano także dla kadry zarządzającej oraz inżynierów. Natomiast  najbardziej spadły propozycje zatrudnienia dla pracowników fizycznych oraz analityków i projektantów. Również w kategoriach związanych z kulturą i rozrywką liczba ofert pracy zmniejszyła się, co jest przejawem tego, że w okresie dekoniunktury zmniejsza się zapotrzebowanie na tego typu usługi. – tłumaczy ekonomista.

Z badania ministerstwo gospodarki uzyskało od ponad 500 mikro i małych firm w ramach badania „Trendy rozwojowe sektora MSP w ocenie przedsiębiorców w pierwszej połowie 2012 roku". Wynika, że 15 proc. ankietowanych firm ( gdzie pracuje od jednej do 249 osób) zmniejszyło zatrudnienie w tym roku – odsetek ten był najwyższy od roku 2005. Ale co trzecia szukała nowych. Nie wszystkim się udało. Szczególnie najmniejsze firmy mają kłopot z zapełnieniem wakatów. Nad zatrudnianiem do końca roku zastanawia się co dziesiąta  firma, a nad zwalnianiem co dwunasta.