Na co najmniej 15-proc. rozwój polskiego rynku liczą w tym roku czołowi gracze branży pracy tymczasowej. I przewidują, że najbliższe dwa–trzy lata powinny przynieść 10–20-proc. tempo wzrostu.
– Będziemy korzystać z dwóch trendów. Po pierwsze z ożywienia w gospodarce, a po drugie ze zmian w ekonomice przedsiębiorstw, które coraz bardziej przekonują się do korzyści z outsourcingu personalnego – podkreśla Tomasz Hanczarek, prezes giełdowej grupy Work Service, lidera krajowego rynku usług personalnych. Zalicza się do nich zarówno praca tymczasowa, jak również bardziej zaawansowane formy usług i doradztwa HR, które kuszą coraz większą grupę przedsiębiorstw.
Pomaga poprawa nastrojów w firmach
Rozwój rynku, który ma wzrosnąć o 15–16 proc. ułatwi grupie Work Service osiągnięcie co najmniej 20-proc. organicznego wzrostu przychodów ze sprzedaży. Organicznego, a więc nie licząc efektów ogłoszonych niedawno przejęć dwóch firm z branży usług HR (Antal International i Work Express) i kolejnych, negocjowanych teraz transakcji.
Zgodnie ze swą strategią Work Express w ciągu kilku lat chce się stać najsilniejszym graczem usług HR w trójkącie Berlin–Moskwa–Stambuł.
Na dwucyfrowy wzrost przychodów liczy w tym roku większość firmy z czołówki polskiego rynku pracy tymczasowej. To głównie zasługa większych zamówień na pracowników tymczasowych, czemu sprzyja poprawa nastrojów w przedsiębiorstwach. Ale nie tylko ona.