Najniższa stopa bezrobocia od października 2008 roku to tylko jedna strona medalu. Według najnowszego raportu Departamentu Pracy, w styczniu powstało w USA zaledwie 113 tys. nowych miejc pracy w sektorach pozarolniczych, znacznie poniżej oczekiwań rynku. Konsensus analityków z Wall Street wahał się w granicach 185-190 tysięcy etatów. Nie potwierdziły się dane opublikowane dwa dni wcześniej przez prywatną firmę ADP, z których wynikało, że zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosło w styczniu o 175 tys. (wobec prognozy rzędu 180 tys.)  Co szczególnie niepokojące – był to drugi z rzędu miesiąc osłabienia dynamiki wzrostu miejsc pracy. Dane za grudzień ubr. zrewidowano w górę o zaledwie tysiąc etatów – do 75 tys. Jedynym pozytywnym akcentem, było opublikowanie  ostatecznych wyników za listopad 2013, w ktorym gospdoarka wytworzyła aż 274 tys. nowych miejsc pracy (porzednie wyliczenia to 241 tys.).

"Raport z pewnością wzbudził wątpliwości co do rzeczywistej kondycji rynku pracy i kierunku w jakim zmierza amerykańska gospodarka – skomentowała najnowsze dane Kathy Bostjancic kierowniczka działu analiz ekononomicznych w Conference Board w przesłanym "Rz" komunikacie – trzeba pamiętać jednak, że trzymiesięczna średnia przyrostu miejsc pracy wciąż znajduje się na przyzwoitym poziomie 168 tys. Bez wątpienia wpływ na kondycję rynku pracy miała pogoda, choć sektor budownictwa odnotował w styczniu stosunkowo dobre wyniki".  Obok budownictwa w styczniu najszybsze tempo wzrostu zatrudnienia odnotowano w przemyśle. Średnia stawka godzinowa wzrosła o 5 centów do 24,21 dol. za godzinę, ale 12-miesięczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń wzrósł o skromne 1,9 proc. Średnia długość tygodnia pracy, która wyniosła 34,4 godz., pozstała w styczniu na niezmienionym poziomie. W styczniu pracowało 63,0 proc. osób w wieku produkcyjnym, co w porównaniu z grudniem ubr. stanowi wzrost o 0,2 proc., ale trzeba pamiętać, że odczyt z ostatniego miesiąca 2013 roku był najniższy od 35 lat.  Oznacza to, że pozstający bez zajęcia  Amerykanie bardzo wolno wracają na rynek pracy.