Rynkowa czołówka chce poprawić standardy w pracy tymczasowej

Branżowe organizacje proponują podniesienie standardów ?na rynku pracy tymczasowej.

Publikacja: 30.09.2014 11:58

Rynkowa czołówka chce poprawić standardy w pracy tymczasowej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Próbne 18-miesięczne certyfikaty dla nowych  agencji, które mają przechodzić po roku działalności obowiązkowe kontrole, oraz  konieczność posiadania gwarancji finansowych – to niektóre z propozycji, które mają ograniczyć nadużycia na polskim rynku pracy tymczasowej. Ma się też pojawić obowiązek corocznego przedkładania zaświadczeń o niezaleganiu ze składkami na ZUS i zaliczkami dla fiskusa. W rezultacie agencje zatrudnienia znajdą się pod większą kontrolą.

Stałoby się to na życzenie, a największych firm zrzeszonych w trzech organizacjach: Polskim Forum HR (PFHR), Stowarzyszeniu Agencji Zatrudnienia (SAZ) i Ogólnopolskim Konwencie Agencji Pracy (OKAP).

Rynek bez kontroli

To one wspólnie z Konfederacją Lewiatan przygotowały projekt rekomendacji dotyczących podniesienia standardów w branży. Na poniedziałkowej konferencji podsumowującej 10 lat pracy tymczasowej w Polsce przekazały projekt wiceministrowi pracy Radosławowi Mleczko.

PFHR, SAZ i OKAP reprezentują 70–80 proc. wartości polskiego rynku pracy tymczasowej, choć pod względem liczby członków stanowią niewielką część branży. Zrzeszają ok. 100 firm, podczas gdy liczba działających w Polsce agencji sięga już 5 tys.

Daje to nam trzecie miejsce w Europie, ustępujemy tylko Wielkiej Brytanii i Niemcom, mimo że udział pracy tymczasowej w rynku zatrudnienia w Polsce (1 proc.) jest niższy od unijnej średniej (1,6 proc.). – Nie jesteśmy w stanie pilnować standardów na całym rynku, tym bardziej że dziś praktycznie każdy może założyć agencję. A wystarczy 10 proc. negatywnych zachowań, by popsuć wizerunek całej branży – podkreśla Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR i dyrektor generalna Adecco Poland.

Anna Wicha przypomina, że co roku znika 20 proc. agencji, a pojawia się 25 proc. nowych. Rotacja jest więc duża, tym bardziej że 40 proc. zarejestrowanych w kraju agencji to jednoosobowe firmy, które nie są w stanie zabezpieczyć interesów pracowników.

A może nowa nazwa?

– Za mały parasol ochronny agencji zatrudnienia to jeden z powodów niewielkiego poziom wykorzystania pracy tymczasowej w Polsce – ocenia Jarosław Adamkiewicz, prezes SAZ. Ten parasol miałyby zwiększyć obowiązkowe gwarancje równe 25-krotności przeciętnego wynagrodzenia powiększonego o składki ZUS. Musiałyby je przedstawiać agencje, które po 18 miesiącach działania na podstawie certyfikatu próbnego ubiegają się o stały. Te i inne zmiany mają poprawić warunki zatrudnienia w pracy tymczasowej i jej wizerunek, choć zdaniem Annemarie Muntz z europejskiej konfederacji branżowej Eurociett potrzebna będzie może zmiana nazwy na pracę agencyjną.

Próbne 18-miesięczne certyfikaty dla nowych  agencji, które mają przechodzić po roku działalności obowiązkowe kontrole, oraz  konieczność posiadania gwarancji finansowych – to niektóre z propozycji, które mają ograniczyć nadużycia na polskim rynku pracy tymczasowej. Ma się też pojawić obowiązek corocznego przedkładania zaświadczeń o niezaleganiu ze składkami na ZUS i zaliczkami dla fiskusa. W rezultacie agencje zatrudnienia znajdą się pod większą kontrolą.

Stałoby się to na życzenie, a największych firm zrzeszonych w trzech organizacjach: Polskim Forum HR (PFHR), Stowarzyszeniu Agencji Zatrudnienia (SAZ) i Ogólnopolskim Konwencie Agencji Pracy (OKAP).

Rynek pracy
Już nie tylko w okopach. Koreańczycy zaludniają rosyjskie fabryki
Rynek pracy
Polskim firmom już bliżej do idealnego pracodawcy?
Rynek pracy
Już ponad 10 milionów specjalistów ICT w Unii Europejskiej
Rynek pracy
Duży wzrost bezrobocia we Francji
Rynek pracy
HR-owcy dzielą los specjalistów IT. Oni też odczuli wpływ AI
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem