– O ponad 15,5 proc. zmniejszyła się liczba firm, w których w trakcie kontroli przeprowadzonych od stycznia do sierpnia br. inspektorzy pracy stwierdzili niewypłacenie pensji – wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy.
O ile w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2013 r. inspektorzy wykryli 77,6 tys. przypadków naruszeń przepisów dotyczących wypłaty wynagrodzeń w prawie 2,2 tys. firm, o tyle w tym roku takich naruszeń było prawie o 28 proc. mniej (56,2 tys. w ponad 1,8 tys. firm). W rezultacie spadła też – prawie o jedną piątą (do 111,4 mln zł) łączna kwota niewypłaconych należności z tytułu pensji i innych świadczeń. Mniej też było firm, w których inspekcja pracy ujawniła różnego rodzaju naruszenia przepisów dotyczących płac i innych świadczeń za pracę.
Ten trend nie dziwi Macieja Bukowskiego, prezesa Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych. – To ewidentny wpływ poprawy w gospodarce i na rynku pracy. Firmy mają mniejsze problemy z płynnością, a lepsza sytuacja na rynku pracy zwiększa rotacje pracowników, o których trzeba bardziej zadbać – wyjaśnia Bukowski.
Jak jednak wynika z danych PIP, firmy nadal mają problemy z rozliczeniem czasu pracy ?– nieprawidłowości stwierdzono tu podczas 15,7 tys. kontroli przeprowadzonych w okresie styczeń–sierpień br. Najczęściej (16 proc.) dotyczyły pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy, którzy nie mieli w umowie ustalonej liczby ponadwymiarowych godzin, za jakie przysługuje im dodatkowe wynagrodzenie. Sporo uchybień było też związanych z ewidencją czasu pracy – albo była ona nierzetelnie prowadzona, albo wcale, a niekiedy systemy czasu pracy nie były określone.
Najwięcej problemów z przepisami o czasie pracy mają firmy handlowe, transportowe i zakłady przetwórcze. Najczęściej naruszenia stwierdzano w mikro- i małych przedsiębiorstwach. – To firmy, które jeszcze się nie zinformatyzowały i nie wdrożyły systemów nadzorujących tworzenie harmonogramów czasu pracy. W sytuacji gdy przepisy stale się zmieniają, nie da się sprawnie zarządzać harmonogramami pracowniczymi bez narzędzi IT – twierdzi Wojciech Mularski z firmy BPSC specjalizującej się w doradztwie informatycznym i HR. —a.b.