Reklama

Energetyka tnie koszty zatrudnienia

Trudna sytuacja zmusza firmy do ograniczania kosztów zatrudnienia.

Publikacja: 03.11.2014 10:44

Po trzech kwartałach zatrudnienie było wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc., a wynagrodzenia o 3,5 p

Po trzech kwartałach zatrudnienie było wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc., a wynagrodzenia o 3,5 proc.

Foto: Bloomberg

Ogólnie na rynku pracy nie jest źle. Mimo że gospodarka wyraźnie traci rozpęd, zatrudnienie w przedsiębiorstwach oraz średnie wynagrodzenie rosną mniej więcej stabilnie.

Po trzech kwartałach zatrudnienie było wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc., a wynagrodzenia o 3,5 proc. Nie wszędzie jednak sytuacja wygląda tak dobrze. W energetyce widać zwolnienia i wyraźną tendencję do obniżania płac.

Cięcia i ograniczenie

W branży paliwowej GUS odnotował najgłębsze spadki średniej płacy (o 3,1 proc. we wrześniu, i o 0,1 proc. po trzech kwartałach). Liczba zatrudnionych zaś utrzymuje się na niezmienionym poziomie ok. 13 tys. Ale trudno o inne tendencje, skoro udało się w tym roku sprzedać mniej produktów niż rok temu – o 4,2 proc.

Największą firmą w tej branży jest Orlen, ale nie odpowiedział nam na pytanie o politykę wynagrodzeń w trudnym 2014 r. Ze sprawozdania spółki za III kw. wynika, że koszty świadczeń pracowniczych (to wynagrodzenia, nagrody, różnego rodzaju dodatki, odprawy emerytalne itp.) spadły w tym roku o 2,6 proc., do 1,54 mld zł (w trzech kwartałach).

Jeszcze w marcu zarząd podpisał z pracownikami układ, wedle którego tegoroczne podwyżki przekroczą średnio 100 zł na pracownika.

Reklama
Reklama

Dostosowania widać także w górnictwie, w szczególności w sektorze wydobywania węgla kamiennego i brunatnego. Popyt na węgiel i jego ceny dramatycznie spadają. Od początku roku do końca września sprzedaż urobku kopalni skurczyła się o ok. 11 proc. Liczba zatrudnionych spadła zaś o ponad 6 proc.

Płace przy wydobywaniu węgla także nie rosną zbyt szybko. Co prawda we wrześniu były o 8 proc. wyższe, ale to jednorazowy wyskok, bo w całych trzech kwartałach są tylko o 2,1 proc. większe niż rok temu. Jak na górnictwo to wzrost nieznaczny.

Związkowcy i zarządy kopalń kłócą się o każdy grosz. W Bogdance związki wysunęły propozycję wzrostu płac w tym roku o 3 proc. Zarząd się nie zgodził. Strony weszły w spór zbiorowy.

– Biorąc pod uwagę trudną sytuację branży w Polsce oraz perspektywy rynkowe dla węgla energetycznego, wysunięte przez związki zawodowe żądania są zbyt wygórowane – mówi Zbigniew Stopa, prezes Bogdanki.

Z kolei wśród wytwórców i dostawców energii, gazu i ciepła, których sprzedaż także spada, widać redukcje zatrudnienia (rzędu 5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem). Płace jednak rosną podobnie jak w całej gospodarce.

– Polska Grupa Energetyczna wprowadza rozwiązania optymalizujące koszty zatrudnienia. W ich ramach przeprowadzone zostały programy dobrowolnych odejść, w wyniku których podpisano prawie 1100 porozumień z pracownikami. Tym samym świadczenia pracownicze w I półroczu zostały powiększone o kwotę 158 mln zł – tyle bowiem wyniósł koszt tych dobrowolnych odejść – informuje „Rzeczpospolitą" biuro prasowe PGE.

Reklama
Reklama

Gdzie płace rosną

Na przeciwnym biegunie do całej energetyki są firmy z takich branż jak produkcja mebli, elektroniki, wyrobów z metali, poligrafia oraz administrowanie i działalność wspierająca (to głównie firmy świadczące usługi dla innych firm). Tu i płace, i zatrudnienie rosną w tempie ponadprzeciętnym.

– Obecne tendencje na rynku pracy będą się utrzymywać. Wyraźniejszego wzrostu płac, do solidnych 4 proc., oczekujemy na przełomie 2015 i 2016 r. – szacuje Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Banku.

Ogólnie na rynku pracy nie jest źle. Mimo że gospodarka wyraźnie traci rozpęd, zatrudnienie w przedsiębiorstwach oraz średnie wynagrodzenie rosną mniej więcej stabilnie.

Po trzech kwartałach zatrudnienie było wyższe niż rok wcześniej o 0,5 proc., a wynagrodzenia o 3,5 proc. Nie wszędzie jednak sytuacja wygląda tak dobrze. W energetyce widać zwolnienia i wyraźną tendencję do obniżania płac.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Co dwudziesty pracownik w Polsce to Ukrainiec, co trzynasty – cudzoziemiec
Rynek pracy
W Europie pracuje się coraz lepiej, choć wciąż niezbyt zdrowo
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Reklama
Reklama