W normalnych warunkach Francja eksportuje średnio 30 proc. ziarna kukurydzy. W tym roku będzie dobrze, jeśli cokolwiek pojawi się w eksporcie. Już na wiosnę brakowało opadów, najstarsi Francuzi nie pamiętają tak suchego lipca, w sierpniu jest spodziewana kolejna trzecia fala tropikalnych upałów – pisze dziennik „La Tribune”.

— Sytuacja jest różna na poszczególnych polach, ale w tym roku rolnictwo bardziej odczuje skutki suszy — uważa Francois Tardieu, dyrektor krajowego instytutu agronomicznego INRAE w Montpellier.

Tegoroczne zbiory ozimej pszenicy, jęczmienia i rzepaku są znacznie mniejsze do średniej. Francja, jeden z eksporterów pszenicy, spodziewa się teraz zebrania poniżej 33,4 mln ton. — Było już gorzej — stwierdził Sebastien Poncelet z Agritela, ekspert od rynku surowców rolnych. Stan upraw kukurydzy, służącej jako pasza dla bydła obok pszenicy, pogorszył się w ciągu tygodnia z 75 do 68 proc.

Czytaj więcej

Unijne magazyny gazu szybko się zapełniają. Polskich zbiorników jest za mało

Francja zbiera co roku dość kukurydzy na własne potrzeby, nawet przy bardzo małych zbiorach wystarczy jej też na krochmal i kasze — informuje branżowa organizacja FranceAgriMer. W 2018 r. zebrano 11,8 mln ton tego ziarna, w 2021 r. — 14,3 mln ton, w tym okresie rolnicy zużyli 2,5 mln i 3,9 mln t. W tym roku jej eksport do krajów Unii będzie znacznie mniejszy.