Prawie pół miliarda złotych wypłaci Polska rolnikom poszkodowanym przez suszę z ubiegłego roku. W poniedziałek ruszył nabór wniosków, umożliwiających podział wśród poszkodowanych przez ubiegłoroczne katastrofy pogodowe 450 mln zł. Susze coraz głębiej drenują budżet państwa, dwie poprzednie z lat 2018 i 2019 kosztowały podatnika łącznie 4,5 mld zł.
Tymczasem rozwija się nowa rolnicza susza. Przez całą centralną Polskę biegnie szeroki pas gleby przesuszonej do poziomu 40 proc. na głębokości do 28 cm, co oznacza możliwy deficyt wody w strefie korzeniowej.
– To kolejny etap suszy. Pierwszy to brak opadów i wysoka temperatura, co powoduje suszę rolniczą: rośliny nie mogą rozwijać korzeni. Wydaliśmy ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną dla trzech zlewni – mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW. Jeśli obniży się poziom wody w rzekach, może zabraknąć wody do chłodzenia bloków energetycznych czy do podlewania pól.
– Rynek dostrzega ryzyko suszy i bierze pod uwagę różne scenariusze, w tym ten, jaki miał miejsce w Polsce w 2018 r. – mówi Rafał Mańkowski, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń. Ubezpieczenia od ryzyka suszy są wprawdzie dotowane – podobnie jak inne ryzyka związane z uprawami, czyli do 65 proc. składki – jednak rolnicy tradycyjnie nie wykupują masowo polis.
Czytaj więcej
Eksport zboża z Ukrainy ma wreszcie ruszyć, bo Afryce grozi głód, Europie kolejna fala uchodźców, a reszcie świata astronomiczne ceny zboża. Unia Europejska stworzy korytarze solidarnościowe i wywiezie z Ukrainy do 20 mln ton zboża w 3 miesiące.