Reklama

Małgorzata Piwowar: Disco polo zamiast Teatru Telewizji

Choć na Woronicza płynie niemal 90 proc. z ok. 2 mld zł dotacji, scena TVP upada. Była dumą publicznej telewizji od 1953 r.

Aktualizacja: 21.04.2021 06:22 Publikacja: 20.04.2021 17:57

Poziom Teatru TV obniżało upolitycznienie, schlebianie politykom, kiczowate portrety ludzi Kościoła.

Poziom Teatru TV obniżało upolitycznienie, schlebianie politykom, kiczowate portrety ludzi Kościoła. Kadr ze spektaklu „Prymas Hlond” (2018). W roli głównej wystąpił Henryk Talar, obok Aleksander Mikołajczak

Foto: Agata Ciolek

Pod koniec marca odwołana została szefowa Teatru TV Kalina Zalewska, pełniąca na tym stanowisku obowiązki przez ostatnich dziesięć miesięcy. Powody nie zostały podane. Wystosowane przez „Rzeczpospolitą” 7 kwietnia pytania w tej sprawie do rzecznika TVP (obecnie jest to zespół, bo nie ma konkretnej osoby pełniącej tę funkcję) do dziś nie doczekały się żadnej odpowiedzi.

Przypomnijmy, że Teatr Telewizji dla wielu milionów Polaków, żyjących poza miastami i dużymi ośrodkami, jest jedyną sceną, do jakiej mają dostęp, zaś TVP kolejny rok korzysta z blisko 2 mld zł dotacji z tytułu tak zwanych strat abonamentowych.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama