“Żądam, żeby instytucje państwa zrobiły coś z tymi obrzydliwymi kłamstwami” – oświadczył były prezydent po publikacji książki Pawła Zyzaka “Lech Wałęsa. Idea i historia”.
Czy państwo powinno się zaangażować w sprawę Wałęsy? – Gdyby prokuratura myślała o swej roli w szerszej społecznie perspektywie, mogłaby te pomówienia objąć publicznym oskarżeniem i autor dostałby manto od państwa polskiego ku przestrodze innych – mówi adwokat Jerzy Naumann. Prof. Zbigniew Hołda uważa jednak, że gdyby prokuratura się tym zajęła, byłoby to niepotrzebne.
Wałęsa jak każdy obywatel sam może wszcząć dwa procesy, nawet jednocześnie, co i tak uruchomi organy państwa w postaci sądów.
Przed sądem cywilnym może się domagać sprostowania nieprawdziwych informacji zawartych w książce, w skrajnym przypadku nawet zakazania jej dystrybucji, jeśli bezprawnie narusza jego prywatność czy dobre imię.
W procesie karnym za pomówienie grozi nawet do dwóch lat więzienia. Inna rzecz, że zwykle takie sprawy kończą się na przeprosinach i grzywnie.