Skarga, która wpłynęła do KRRiT, dotyczyła dwóch audycji: z 13 marca 2011 roku z udziałem m.in. Jana Kobylańskiego, prezesa Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej oraz 16 marca 2011 roku - był to felieton Stanisława Michałkiewicza z cyklu "Myśląc Ojczyzna". W pierwszej z audycji Kobylański mówił m.in., że "będzie tylu przedstawicieli Polaków - katolików, ilu jest nas w Polsce, a nie taka parodia, że dzisiaj w rządzie czy parlamencie Polaków prawdziwych nie ma nawet 30 proc.". "My od paru lat bez przerwy publikujemy i mówimy - muszą w Polsce rządzić Polacy, muszą rządzić w swojej ojczyźnie, w swoim kraju. Jak długo będą rządy, które nie są polskie, to będzie stale gorzej i gorzej" - kontynuował prezes USOPAŁ.

W felietonie Stanisława Michałkiewicza padły z kolei słowa: "Za sprawą „Gazety Wyborczej”, która - jak w wielu innych sprawach - również i w tej kieruje się pobudkami wypływającymi z solidarności rasowej - USOPAŁ, a w szczególności - jego walne zebrania, mają w pewnych środowiskach reputację czegoś w rodzaju sabatu czarownic".

Kierując pismo do dyrektora Radia Maryja szef KRRiT napisał:

Na podstawie przeprowadzonej analizy stwierdzono, że wypowiedzi, które padły na antenie Radia Maryja 13 marca 2011 roku miały charakter nie tylko nierównego traktowania, ale były także dyskryminujące ze względu na narodowość. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, na podstawie art. 10 ust. 3 ustawy o radiofonii i telewizji wzywam nadawcę programu Radio Maryja do zaniechania działań polegających na emitowaniu audycji, które mogą zawierać treści dyskryminujące ze względu na narodowość - głosi wezwanie do społecznego nadawcy.

Ostatnio przewodniczącemu Dworakowi nie przeszkadzało przyznanie koncesji na nadawanie programu telewizji cyfrowej firmie ATM Group, która dofinansowywała w 2007 r. kampanię wyborczą PO. Może tak gwałtowna nagana przewodniczącego KRRiTV, której udzielił Radiu Maryja, to ukłon w stronę PJN, która niedawno proponowała wprowadzenie „pluralizmu politycznego na antenie rozgłośni ojca Rydzyka” . Głęboko wierzymy, że podobne działania przewodniczący Jan Dworak podejmować będzie wobec innych nadawców. Apelujemy, aby karą zostały objęte wszystkie stacje radiowe i telewizyjne, które posługują się językiem nienawiści.