Andrzej Lechowski mówi:
Jestem pewien, że Polacy chcą obchodzić Święto Niepodległości. Tylko ciągle nie mają pewności, jak świętować. (...) Ten dzień powinien wszystkich jednoczyć w takiej - mądrej pewnie - ale zabawie, cieszeniu się. W końcu naszym dziadkom (gdy Polska odzyskiwała niepodległość - red) trafiła się gratka nieprawdopodobna. I oni się naprawdę cieszyli, to była euforia. Ale ona wynikała też z poczucia dumy narodowej, z poczucia wagi chwili. Myślę, że właśnie nie potrafimy sobie uzmysłowić, że jest to takie bardzo ważne dla nas święto. A z drugiej strony nie specjalnie nam kto pomaga się cieszyć. Ten dosyć sztampowy od lat trzymany układ obchodów w całej Polsce tłamsi trochę ten wolny czas. (...) Myślimy: na baczność to ma być.
O nowoczesnym patriotyzmie:
Wszyscy mówią, że powinniśmy promować nowoczesny patriotyzm i przeważnie o wygłoszeniu takiej formułki nikt nie mówi, na czym on polega. Wydaje mi się, że najpierw powinniśmy wracać do podstawowych prawd, żeby je unowocześniać.
Jeżeli nie będziemy znali słów hymnu narodowego - bo z tym już jest kłopot - to co nam z nowoczesnego patriotyzmu? Nic.