Reklama
Rozwiń

Juliusz Braun: Staramy się pokazywać, że za ten abonament coś robimy

Juliusz Braun, prezes Telewizji Polskiej, był gościem Agnieszki Kublik z "GW". Pani redaktor – po kilku rytualnych zachwytach nad „Boską” Krystyny Jandy – zapytała wprost: "To były dwie godziny, to ile na tym straciliście?"

Publikacja: 01.12.2011 12:32

Juliusz Braun: Staramy się pokazywać, że za ten abonament coś robimy

Foto: W Sieci Opinii

Juliusz Braun:

Nic nie straciliśmy, bo był sponsor (…) Gdybyśmy nadali dobrze oglądany serial, to byśmy zarobili paręset tysięcy na czysto, a tak musieliśmy dołożyć też pareset tysięcy.

Agnieszka Kublik:

Czyli woli robić pan tam coś pożytecznego niż zarabiać pieniądze?

Juliusz Braun:

Ja w ogóle poszedłem tam, by robić coś pożytecznego, ale trzeba zarabiać pieniądze, by w ogóle wypłacić pieniądze na pierwszego. (…) Jak umiera Hanka Mostowiak - oglądało to dziewięć milionów ludzi – to jest absolutny sukces.

Juliusz Braun zapewnił też: „Staramy się pokazywać, że za ten abonament coś robimy”, czego przykładem mają być niedochodowe programy dla dzieci, bo jak tłumaczy prezes TVP:

Telewizja publiczna to jest instytucja, którą się państwo polskie posługuje, żeby z jednej strony umożliwić im edukację, udział nie tylko w debacie, ale i życiu publicznym.

Red. Kublik poruszyła kwestię głośnego listu byłej już dyrektor Jedynki. A, że zrobiła to w specyficzny sposób, Braun posłużył się cytatem z wypowiedzi dziennikarki:

Tak jak pani powiedziała: więcej emocji niż racjonalnego rozumowania. (...) Pani dyrektor Schymalla poczuła się urażona. Nie wiem doprawdy dlaczego, bo gdybyśmy zaczęli omawiać wyniki, okazałoby się, że są kiepskie.

Zapytany o kwestę nacisków na „Wiadomości”, by bardziej promowały Bronisława Komorowskiego, prezes odpowiedział zaskakująco:

Pani redaktor, czy jeśli redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" decyduje, że w „Gazecie” jest coś albo nie jest – to to jest nacisk? 

Gdy Kublik stwierdziła: "Ale za dużo jest tego PSL, to przecież jest nachalna propaganda?", prezes TVP  zaniemówił. Dopiero po chwili odparł:

Staramy się to mierzyć. I naprawdę te pomiary pokazują, że nie jest tak bardzo, jak czytam niekiedy w gazetach.

 

 

Juliusz Braun:

Nic nie straciliśmy, bo był sponsor (…) Gdybyśmy nadali dobrze oglądany serial, to byśmy zarobili paręset tysięcy na czysto, a tak musieliśmy dołożyć też pareset tysięcy.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO