„To dobrze, że Francja zaczyna doceniać wkład Polski w kształtowanie silnego przywództwa w Europie."
Czytaj: Przez wiele lat Francuzi nas kompletnie lekceważyli i nie liczyli się z naszym zdaniem. Ale nadszedł kryzys i zacieśnił się nasz sojusz z Niemcami (nieprzypadkowo mówię o Francji kilka sekund po Niemcach) i nagle okazało się, że Francuzi też muszą zabiegać o nasze wsparcie.
„Żałujemy, że Wielka Brytania – kraj tak bliski kolejnym pokoleniom polskich migrantów i mnie osobiście – którego filozofię wolności, także wolności gospodarczej, podzielamy, nie chce być liderem europejskiej obronności. Liczymy na bliski dialog polityczny z nowymi rządami Hiszpanii i Włoch."
Czytaj: Naciskamy Brytyjczyków, by stali się liderami polityki obronności w sytuacji, gdy Europę porzucili Amerykanie. Ale moi przyjaciele się opierają. Z Hiszpanią i Włochami współpraca idzie nam marnie, ale – panowie ambasadorowie – to jest dla was sygnał, że mamy kilka pomysłów na bliską współpracę, dzięki której jeszcze bardziej osłabimy hegemonię Niemiec i Francji w Unii.
„W świecie zauważono propozycje rozbrojeniowe złożone przez nas wraz z Norwegią, która jest dla nas także źródłem inspiracji w odpowiedzialnej eksploatacji złóż gazu."
Czytaj: Norwegia założyła fundusz, na który na czarną godzinę przelewa część dochodów z wydobycia gazu. Być może też pomyślimy o czymś takim, na razie wam to tylko sygnalizuję.
„Węgry niosą dziś odpowiedzialność za reputację całego naszego regionu w dziedzinie przestrzegania norm demokratycznych."
Czytaj: Premierze Orban, niech pan się weźmie w garść, bo pana awantury z Komisją Europejską odbijają się także na naszym wizerunku.
„(...) w stosunkach z Litwą liczymy na nowe otwarcie z rządem, który wyłoni się po październikowych wyborach."
Czytaj: ...bo z obecnym rządem Litwy nie da się nic załatwić.
„Niezmiennie popieramy prawo Izraela do istnienia w bezpiecznych granicach, ale odradzamy wojnę z Iranem."
Czytaj: Ciekawe, czy ktoś z was zauważy, że nasz sprzeciw wobec ataku na Iran to jedna z najważniejszych deklaracji w moim wystapieniu.
„Na Wschodzie (...) musimy liczyć na zmiany ewolucyjne."
Czytaj: Nie wierzę w żadne nowe pomarańczowe rewolucje w Rosji czy na Białorusi. Nie będzie tam powstania, ulica nie zrzuci Putina czy Łukaszenki. Trzeba się dogadywać i czekać.
„Niezmiennie gotowi jesteśmy wspierać [Ukrainę], jeśli definitywnie wybierze europejskie przeznaczenie."
Czytaj: ...bo na razie Kijów miota się to w stronę Europy, to w stronę Rosji. Pora się zdecydować. Jeśli Kijów wybierze Rosję, to krzyżyk ma na drogę.
„Naszym najważniejszym partnerem pozaeuropejskim pozostają Stany Zjednoczone, które są nam szczególnie bliskie zawsze i wszędzie tam, gdzie wspólnie realizujemy ideały wolności i demokracji."
Czytaj: Najważniejsza dla nas jest UE. Amerykanów będziemy wspierać, ale nie bezwarunkowo. Drugi raz w wojnę w stylu irackim nie damy się wpuścić.
„Gotowi jesteśmy do realizacji polsko-amerykańskiej umowy o bazie obrony przeciwrakietowej, choć pamiętamy, że amerykańskie plany mogą ulec modyfikacji, np. gdyby doszło do porozumienia ws. programu atomowego Iranu."
Czytaj: Barack Obama już raz zmienił plany w sprawie tarczy, nie ufamy mu w tej sprawie. Jeśli dogada się z Rosją w sprawie powstrzymania irańskiego programu budowy bomby atomowej, to jestem przekonany, że w zamian zapłaci Rosji rezygnacją z budowy tarczy w Polsce.
„Z doświadczenia polskiej prezydencji wynika, że Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony Unii Europejskiej nie daje się niestety realizować w 27 państw i należy zainicjować przewidzianą w Traktacie z Lizbony wzmocnioną współpracę państw chętnych."
Czytaj: Uważajcie, bo to moja druga najważniejsza deklaracja w tym wystąpieniu. UE nie będzie prowadzić wspólnej polityki obronnej, bo każdy kraj ciągnie w swoją stronę. Ten projekt zakończył się fiaskiem. Będziemy więc prowadzić tę politykę na własną rękę z chętnymi.
„(...) sprzedawać będziemy za duże lub zbędne nieruchomości w Kolonii, Paryżu, Waszyngtonie, Lille czy Brukseli."
Tu moja prywatna uwaga: Najwyższa pora. Przez wiele lat nikt w MSZ nie potrafił podjąć decyzji o sprzedaży kompletnie nikomu niepotrzebnych budynków i działek. To było wieloletnie marnotrawienie publicznych pieniędzy, a odpowiedzialność za to ponoszą kolejni ministrowie. Szkoda tylko, że ta lista miast wymienionych przez ministra nie jest dłuższa. Na przykład o Los Angeles.
„Dzięki decyzji Wysokiej Izby Ministerstwo Spraw Zagranicznych przejmuje od Senatu zarządzanie środkami na wsparcie Polonii i Polaków za granicą. Dziękuję Senatowi za wielkie dzieło opieki nad rodakami rozsianymi po całym świecie. Pragniemy to zadanie kontynuować, udzielając Polonii rozumnego wsparcia, stosownie do rzeczywistych potrzeb kraju zamieszkiwania."
Czytaj: ...bo Senat wydawał te pieniądze czasem nierozumie i niestosownie do rzeczywistych potrzeb kraju zamieszkiwania.
„Kraju [Niemiec] mającego za prezydenta tak szlachetną postać [Joachima Gaucka] naprawdę nie musimy się bać."
Czytaj: To kolejna uwaga do pana, panie prezesie Kaczyński.
„Postrzeganie stosunków międzypaństwowych wyłącznie w kategoriach >parku jurajskiego
Czytaj: ...drogi panie prezesie.
„Niczym nieograniczoną samodzielnością mogą się cieszyć dzisiaj wyłącznie państwa autarkiczne, samoizolujące się. Państwa niewiarygodne. Przywódca Białorusi chwali się przed swoim społeczeństwem absolutną suwerennością, np. wobec >nacisków ze strony Unii
<.>
Czytaj: ...to część mojego przemówienia skierowana do pana, panie prezesie. Pan chce, by Polska była krajem niewiarygodnym.
„Trzeba się zastanowić, jakie są możliwe scenariusze rozwoju Unii. (...) Pierwsza możliwość, która na jesieni zeszłego roku stała się wyobrażalna, to perspektywa rozpadu. (...) Drugi scenariusz, niestety bardzo prawdopodobny, to dryf. Unia Europejska trwa w niezmienionym kształcie. (...) Trzeci scenariusz, jako lekarstwo na dwa pierwsze, to utopijny federalizm. Jest wreszcie scenariusz czwarty, czyli pogłębienie integracji i stworzenie trwałej unii politycznej. "
Czytaj: UE będzie dryfować, ale my będziemy zabiegać o unię polityczną, której jednak nie należy mylić z poparciem powstania jednolitego państwa europejskiego.
„Aby Polska ugruntowała swą pozycję wśród liczących się państw europejskich, potrzebujemy chłodnej oceny naszego potencjału i możliwości oddziaływania."
Czytaj: Polska nie jest i nie będzie supermocarstwem. Trzeba być realistą.