Reklama

Bronisław Komorowski: Życie polityczne w Polsce podlega anarchizacji

O nierównym biciu serca parlamentu na antenie TVP Info mówił prezydent Bronisław Komorowski

Publikacja: 17.05.2012 12:29

Bronisław Komorowski: Życie polityczne w Polsce podlega anarchizacji

Foto: W Sieci Opinii

Podobnie, jak większość Polaków, patrzyłem na piątkowe wydarzenia z dezaprobatą, niepokojem, obawą. Widzę w tym przejaw anarchizacji życia politycznego w Polsce. (...) Premiera, posła, senatora samej instytucji Sejmu można nie lubić. Trzeba jednak szanować mechanizmy demokratyczne w Polsce. Sejm to jest zawsze serce demokracji. Może źle bić, bić nierówno. Jeśli się obraża, lekceważy, niszczy się autorytet państwa polskiego, to jest skandal.

Prezydent skrytykował blokadę związkowców:

Czym innym jest demonstracja, a czym innym ubezwłasnowolnienie instytucji. Nie ma to nic wspólnego z manifestowaniem swoich poglądów na określoną sprawę. (...) Zabrakło liderom politycznym odwagi w obronie parlamentu jako serca demokracji. Zabrakło solidarności w obliczu zagrożenia autorytetu.

I przestrzegał, aby nie sięgać po wzorce z okresu międzywojennego:

Za chwilę będzie tak, że się wpuści kogoś do parlamentu. Tak już w Polsce było. Jeśli ktoś nie pamięta, niech obejrzy sobie film o śmierci Gabriela Narutowicza. Tam są sceny, gdzie ludzie blokują polski parlament ze względów politycznych. Tam jest brutalizacja dalej posunięta. Jest bicie, różne ekscesy. Jesteśmy na najlepszej drodze do skopiowania tamtych fatalnych mechanizmów.

Reklama
Reklama

Komorowski nie odpowiedział wprost, czy podpisze reformę emerytalną:

Zamierzam podjąć decyzję po głębokiej analizie konstytucyjności ustawy. Decyzję podejmę w pełnej świadomości, że nie musi być to decyzja popularna, ale ma sprzyjać rozwojowi Polski w przyszłości. Trzeba się podzielić odpowiedzialnością między pokoleniami Większość krajów Unii Europejskiej musiało zrobić te niepopularne reformy.

Podobnie, jak większość Polaków, patrzyłem na piątkowe wydarzenia z dezaprobatą, niepokojem, obawą. Widzę w tym przejaw anarchizacji życia politycznego w Polsce. (...) Premiera, posła, senatora samej instytucji Sejmu można nie lubić. Trzeba jednak szanować mechanizmy demokratyczne w Polsce. Sejm to jest zawsze serce demokracji. Może źle bić, bić nierówno. Jeśli się obraża, lekceważy, niszczy się autorytet państwa polskiego, to jest skandal.

Prezydent skrytykował blokadę związkowców:

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Relacje Polska-Niemcy. Magiczne słowa pojednanie i wspólnota interesów
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Tajwan tańczy na krawędzi wulkanu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Reklama
Reklama