Rz: Trenerem angielskiej drużyny piłkarskiej Sunderland AFC grającej w Premiership został Paolo di Canio, Włoch znany z faszystowskich poglądów. Czy w dzisiejszych Włoszech faszyzm jest popularną ideologią?
Adam Wielomski:
Szczególnie na południu Włoch ideologia ta traktowana jest wciąż z dużą sympatią. W Neapolu różne ugrupowania postfaszystowskie uzyskiwały po wojnie nawet 40 proc. poparcia, a w sklepach powszechnie można kupić koszulki z duce. W ogóle na Półwyspie Apenińskim faszyzm postrzega się zupełnie inaczej niż w innych krajach. Włosi w żaden sposób nie utożsamiają faszyzmu z nazizmem, czyli z rasizmem, antysemityzmem i zbrodniami wojennymi.
Ile to ma wspólnego z prawdą?
Włoski faszyzm to była socjalno-nacjonalistyczna dyktatura o dosyć dużej ingerencji państwa w życie obywateli, ale faktem jest, że przez 20 lat rządów Benito Mussoliniego wykonano tylko ok. 40 wyroków śmierci w sprawach politycznych. Włosi faszyzm określają mianem prawicy społecznej i kojarzą go raczej z procesem modernizacji kraju, budowy autostrad i z pociągami, które przyjeżdżały na czas.