Rz: Michaił Chodorkowski wyszedł z więzienia. Jak z punktu widzenia psychologii wygląda powrót na łono społeczeństwa człowieka, który znowu jest wolny?
Jerzy Kahlan:
Głównym problemem jest ponowne przystosowanie się do życia na wolności. Ponadto w przypadku Chodorkowskiego kontrast między życiem na wolności a życiem w więzieniu był ogromny. Człowiek ten żył na niesamowicie wysokim poziomie, po czym znalazł się w skrajnie trudnych warunkach. Spędził dziesięć lat w izolacji więziennej, a teraz odzyskał możliwość dysponowania sobą. Trzeba też pamiętać, że warunki w więzieniu rosyjskim są nieporównywalnie gorsze niż w więzieniu polskim. Dziesięć lat w polskim więzieniu to jak rok w rosyjskim. Tam jest zupełnie inny kodeks karny i kodeks karny wykonawczy. Przekłada się to na bardzo duże ograniczenie dysponowania sobą, łącznie z zagrożeniem życia. Poza tym więzień w polskim więzieniu ma możliwość kontaktu ze światem, natomiast w Rosji tego kontaktu praktycznie nie ma.
Czy Chodorkowski nie może po prostu wrócić do swojego życia – przecież zadeklarował, że nie wróci do polityki ani do biznesu?
Znalezienie się w normalnych warunkach stanowi dla niego nagłą zmianę. Jego kolejnym problemem jest podjęcie decyzji, co dalej robić w życiu. Wycofanie się z polityki i biznesu przeczy jego ambicjom. To jest bardzo ekspansywny człowiek. Musi być bardzo silny psychicznie, w miarę dobrze zniósł te dziesięć lat, ma skuteczne mechanizmy przystosowawcze, prawdopodobnie sobie z tym wszystkim poradzi, ale pozostaje pytanie, jakim kosztem.