Jerzy Haszczyński o wizycie Grzegorza Schetyny w USA

Niewiele słychać o pierwszej oficjalnej wizycie szefa naszego MSZ Grzegorza Schetyny w USA. Spotkanie z sekretarzem stanu Johnem Kerrym już za kilka godzin, a nawet ministerialna strona msz.gov.pl tym się nie chwali. Raczej cisza też na Twitterze, wykorzystywanym tak chętnie przez poprzednika Schetyny - Radosława Sikorskiego.

Aktualizacja: 07.01.2015 15:06 Publikacja: 07.01.2015 12:15

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Powodów tego nienagłaśniania wizyty polskiego ministra spraw zagranicznych w najważniejszym kraju świata może być kilka.

Pierwszy, całkiem optymistyczny, dyplomacja nawet w erze wszechwładnego Internetu i portali społecznościowych posługuje się metodami dyplomatycznymi. Czyli działa po cichu, długofalowo, nie dba o tani poklask, lecz o interesy państwa, niezależnie od tego, ile jeszcze u władzy pozostanie minister i jego koledzy partyjni.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?