Michał Kolanko: Wiosenna odwilż sejmowej opozycji

W Sejmie wiosna przyniosła reset między liderami partii opozycyjnych. To może przekreślić linie podziału, na których wcześniej iskrzyło najbardziej.

Publikacja: 18.04.2022 21:00

Michał Kolanko: Wiosenna odwilż sejmowej opozycji

Foto: Rzeczpospolita/ Jerzy Dudek

Od ponad 50 dni polska i światowa polityka toczy się w cieniu wydarzeń w Ukrainie, które wpłynęły na niemal każdą sferę życia politycznego i społecznego. Od energetyki przez bezpieczeństwo, po relacje rząd–samorząd. W tym wszystkim próbują odnaleźć się partie polityczne, także sejmowa opozycja. Skala zmian i rekonfiguracji priorytetów, oczekiwań wyborców przed kolejnym starciem o Sejm i Senat nadal nie jest w pełni rozpoznana.

W cieniu wojny dokonują się zmiany, również w Sejmie. Pierwsza i najważniejsza to swoisty reset relacji między liderami czterech sejmowych sił – Polski 2050, Platformy Obywatelskiej, Lewicy i PSL. Symbolem stała się debata między liderami, w 25. rocznicę uchwalenia konstytucji. Debata 2 kwietnia (zorganizowana z inicjatywy PSL) pokazała wiele rozbieżności, ale też udowodniła, że liderzy tych czterech sił potrafią ze sobą rozmawiać, co wcześniej nie było takie oczywiste.

Mówi się o odwilży, między innymi personalnej na linii Donald Tusk – Włodzimierz Czarzasty

W kuluarach Sejmu mówi się o odwilży, między innymi personalnej na linii Donald Tusk – Włodzimierz Czarzasty. To widać już w publicznych wystąpieniach. W trakcie wspomnianej debaty Donald Tusk forsował co prawda koncepcję jednej opozycyjnej listy, ale np. zniknęły docinki wymierzone w Lewicę i jej współpracę z PiS. W niedawnym wywiadzie dla „Polityki” Tusk wspomina o swoich zarzutach dotyczących wcześniejszej taktyki Lewicy i rozmów z PiS, ale podkreśla jednocześnie: „co do istoty polskiej lewicy, ona jest europejska, programowo odległa, ale obliczalna”. W mediach społecznościowych i w przestrzeni publicznej ton skalibrowali w odpowiedzi politycy i polityczki Lewicy.

Czytaj więcej

Sondaż: Notowania partii wracają do poziomu sprzed wojny. PiS na czele

Jednocześnie Platforma dokonuje innego zwrotu, czyli chce się ustawić jako partia broniąca „ludzi pracy, klasy średniej”. Dość śmiało stawia postulaty, takie jak 20-proc. podwyżka w sferze budżetowej czy zamrożenie rat kredytów hipotecznych. To wystawia ją na ostrzał np. prof. Leszka Balcerowicza, który publicznie – na Twitterze – pytał polityków PO, skąd na to wszystko wezmą pieniądze. PiS podkreśla oczywiście, że Donald Tusk nie jest wiarygodny, głosząc takie postulaty. Ale trzeba odnotować, że PO je mimo wszystko stawia. To również może być okazja dla innych partii. Bo chociaż odwilż nastąpiła, to nie oznacza końca rywalizacji. O wyborców zaskoczonych tym kursem z PO powalczyć może np. Polska 2050 Szymona Hołowni, która ma na pokładzie liberalnych polityków i polityczki, m.in senatora Jacka Burego czy posłankę Paulinę Henning-Kloskę. Może więc okazać się, że w chwili, gdy dojdzie do realnej dyskusji o wyborczych blokach, sejmowa opozycja będzie już na innych pozycjach niż w 2019  r. czy nawet w lipcu 2021 r., gdy do polityki wrócił Donald Tusk.

Kolejnym kamieniem milowym dla opozycji w Sejmie może być debata 4 czerwca – pierwotnie planowana na 21 marca, przesunięta ze względu na wojnę. To inicjatywa Polski 2050 Szymona Hołowni. Oczywiście będzie to spotkanie z innymi akcentami, niż początkowo planowano (znaczenie zyskują szeroko pojęte kwestie bezpieczeństwa).

Dla opozycji w Sejmie jednak każda taka próba pokazania sceptycznym wyborcom, że współpraca jest możliwa, to zysk – dla każdego z osobna i dla wszystkich razem.

Od ponad 50 dni polska i światowa polityka toczy się w cieniu wydarzeń w Ukrainie, które wpłynęły na niemal każdą sferę życia politycznego i społecznego. Od energetyki przez bezpieczeństwo, po relacje rząd–samorząd. W tym wszystkim próbują odnaleźć się partie polityczne, także sejmowa opozycja. Skala zmian i rekonfiguracji priorytetów, oczekiwań wyborców przed kolejnym starciem o Sejm i Senat nadal nie jest w pełni rozpoznana.

Pozostało 86% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości