Tomański: Ryby w cieniu krewetek

Korea zwykła opisywać swoją pozycję geopolityczną jako "krewetkę wśród wielorybów". Niewielkie państwo nieubłaganie wciśnięte między gigantyczne Chiny, Rosję i potężną Japonię pogodziło się z tym, że jest graczem niższej ligi. Jednak w ostatni piątek kwietnia oczy całego świata śledziły każdy ruch przywódców obu "krewetek", gdy Kim Dzong Un przyjechał do Moon Jae-ina.

Publikacja: 09.05.2018 18:02

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Szanse na zbliżenie narodu podzielonego od ponad siedmiu dekad 38. równoleżnikiem są tak samo namacalne jak i iluzoryczne. Analitycy przypominają historyczne niepowodzenia, gdy poprzednie północno-południowe szczyty w 2000 i 2007 roku kończyły się fiaskiem. Spotkanie z 27 kwietnia bez wątpienia ukradło show reszcie światowych wydarzeń. W międzyczasie prezydent Francji i kanclerz Niemiec odwiedzili Donalda Trumpa, prezydent Chin pierwszy raz od długiego czasu podejmował ważnego gościa poza Pekinem (spotkanie z premierem Indii odbyło się w mieście Wuhan), Podobnie było 8 marca br., gdy w Białym Domu południowokoreańska delegacja oznajmiała decyzję Trumpa o spotkaniu z Kimem. Tego samego dnia w stolicy Chile, Santiago, podpisywano okrojone partnerstwo transpacyficzne, gospodarcze przymierze 11 państw, które ten sam prezydent Stanów Zjednoczonych zanegował pierwszą decyzją po zaprzysiężeniu.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Tomasz Szmydt napuszczony na polską ambasadę w Mińsku. Dlaczego Aleksandr Łukaszenko to robi?
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą