Dziś na cmentarzu w Wiązownie koło Otwocka rodzina i przyjaciele pożegnają Aleksandrę Żaryn, współorganizatorkę jasnogórskich ślubów akademickich z 1936 r., odznaczoną medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata

Była typową przedstawicielką tej części przedwojennej wielkomiejskiej inteligencji, która nigdy nie dała się uwieść ideom socjalizmu. Gdy w 1939 roku 23-letnia Aleksandra kończyła Instytut Francuski w Warszawie, filię paryskiej Sorbony, świat stał przed nią otworem. Dostała stypendium językowe w Paryżu, studiowała prawo, działała w organizacji Katolickiej Młodzieży Narodowej i Duszpasterstwie Akademickim przy warszawskim kościele św. Anny. To między innymi z jej inicjatywy 24 maja 1936 roku odbyło się pierwsze ślubowanie studentów na Jasnej Górze.

Wybuch II wojny światowej pokrzyżował jej plany. Wtedy też jej tradycyjne, ziemiańskie wychowanie oraz charakter ukształtowany w Duszpasterstwie Akademickim zostały poddane próbie. Wyszła z niej zwycięsko. Nie miała wątpliwości, że zagrożonym śmiercią Żydom Irenie i Lazarowi Engelbergom należy pomóc. Ukryła ich w swoim domu. Irena została guwernantką jej dzieci. Po latach jej bohaterstwo docenił Izrael, honorując ją medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.

Po wojnie w komunistycznej Polsce starała się żyć najlepiej, jak potrafiła. Ukończyła studia prawnicze na UMK w Toruniu i wróciła do Warszawy. Tu założyła czytelnię Exlibris, która stała się ulubionym miejscem spotkań przedwojennej inteligencji. Podnosiła się po każdym ciosie. Choć po śmierci męża samotnie wychowywała pięcioro dzieci (jej synem jest znany historyk Jan Żaryn), pracowała zawodowo i udzielała się społecznie. – Była życzliwą i ciepłą osobą. Kiedy zdrowie nie pozwalało jej już uczestniczyć w spotkaniach naszego stowarzyszenia, telefonicznie dowiadywała się, co słychać u najmłodszych i u najstarszych naszych członków – wspomina Tomasz Jadowski z Korporacji Akademickiej Arkonia.

Aleksandra Żaryn zmarła 17 marca w wieku 94 lat.