[b]Czy CDU nie szkodzi przede wszystkim wizerunek partii neoliberalnej? Z takimi hasłami chadecja szła do wyborów trzy lata temu i wyborcy nadal o tym pamiętają.[/b]
Taką partią była i prezentowanie takiego programu było wtedy rozsądne i konieczne dla uzdrowienia niemieckiej gospodarki. Byłem także zdania, że rola państwa w procesach gospodarczych i społecznych była nadmierna i należało ją ograniczyć. Ale w czasie kryzysu sprawy wyglądają inaczej.
[b]Oznacza to, że chadecja powinna dokonać korekt ideologicznych?[/b]
Ideologia nie była nigdy mocną stroną Angeli Merkel. Jej siłą jest to, że jest politykiem pragmatycznym i nie podaje się emocjom. Są jednak określone przyczyny obecnej słabości CDU. Chadecja straciła swe prawe skrzydło. Widoczne to było zwłaszcza w czasie niedawnych wyborów do parlamentu Bawarii. Prowadzi to do sytuacji, że coraz mniej wyborców utożsamia się z obozem chadeckim. I to w momencie gdy, jak oceniam, połowa zwolenników CDU/CSU reprezentuje tzw. prawy środek chadecji. Ci ludzie coraz częściej nie identyfikują się już z własną partią, bo nie znajdują w niej odbicia swych konserwatywnych poglądów. Po drugie, niemieckiej lewicy udało się zdewaluować wszystko, co nie mieści się w szerokim pojęciu lewicowości. Lewica zwalcza skutecznie poglądy prawicowe, szufladkując je jako faszystowskie i przestępcze. Trzeba przyznać, że jest to jej ogromny sukces propagandowy. Jest także w pewnym sensie porażka prawicy. Niemcy są obecnie jedynym krajem w Europie, który nie posiada partii reprezentującej prawicowy środek społeczeństwa, z wyjątkiem może liberalnej FDP. Wszyscy chcą nagle być lewicowi. Jeżeli to się nie zmieni do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, powstanie rząd z udziałem Partii Lewicy („Die Linke”) Oskara Lafontaine’ i Gregora Gysiego.
[b]Franz Müntefering zapewnia jednak, że nie będzie koalicji z Partią Lewicy, lecz chciałby ją utworzyć z Zielonymi oraz FDP.[/b]
Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której Zieloni i FDP byliby w stanie się porozumieć. Uważam, że to wykluczone. Pozostaje Partia Lewicy jako potencjalny partner SPD. Jakie zdobędzie poparcie, zależy w dużym stopniu od rozmiarów kryzysu finansowego i gospodarczego. Weźmy sprawę miliardowej pomocy państwa dla banków. Pieniądze te mogą pochodzić jedynie z budżetu i to w wyniku zwiększenia długu publicznego. Postuluje to od dawna Oskar Lafontaine, który był w przeszłości ministrem finansów w rządzie Gerharda Schrödera.