W parlamencie znajduje się w tej chwili sześć projektów ustaw dotyczących kwestii sztucznego zapłodnienia in vitro. Dwa z nich – posła Marka Balickiego (SLD) i dawnej posłanki Joanny Senyszyn (SLD) – są już w Komisji Zdrowia. O losach czterech innych (Bolesława Piechy, Teresy Wargockiej, Jarosława Gowina i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej) zdecyduje w tym tygodniu w pierwszym czytaniu Sejm.
[srodtytul]Zakaz i kary[/srodtytul]
Całkowity zakaz metody in vitro proponują dwa projekty firmowane przez posłów PiS. Bolesław Piecha proponuje całkowity zakaz in vitro, ale w okresie przejściowym dopuszcza adopcję zamrożonych już embrionów. Jego projekt za tworzenie zarodków poza organizmem kobiety przewiduje karę dwóch lat pozbawienia wolności. Ponadto za niszczenie embrionów, badania nad nimi i handel, a także praktyki eugeniczne (chodzi o selekcję i niszczenie embrionów) – od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Projekt posła Piechy dotyczy także innych kwestii bioetycznych, m.in. definiuje eksperyment medyczny i uporczywą terapię.
Zgłoszony w marcu projekt firmowany przez posłankę PiS Teresę Wargocką zakazuje in vitro, ale w przeciwieństwie do propozycji Piechy – również adopcji istniejących już embrionów. I on wprowadza rozwiązania dotyczące innych kwestii bioetycznych.
[srodtytul]Z chronionym embrionem[/srodtytul]