Bronisław Wildstein na łamach „Plusa Minusa” analizuje obecną sytuację geopolityczną Gruzji. Publicysta „Rz” zwraca uwagę na wizerunek prezydenta Saakaszwilego, który kreuje Rosja w zagranicznych mediach i wśród polityków.
Stosunek Kremla do prezydenta Gruzji najbardziej wyraził Gleb Pawłowski, politolog, ale głównie ideolog Putina, jeden z najbardziej wpływowych doradców, nieco na wyrost zwany stworzycielem. Otóż w programie w NTV w 2006 r. określił Saakaszwilego jako „handlarza wojną” i stwierdził, że jedyną drogą do rozwiązania problemu jest jego usunięcie. „Jedna kula jest tańsza niż wojna” - oświadczył Pawłowski z porażającą szczerością.
O stosunku Putina do prezydenta Gruzji świadczy jego dialog z Nicolasem Sarkozym w Moskwie 12 sierpnia w trakcie negocjacji o zawieszeniu broni. Dialog przytoczony dosłownie przez prezydenta Francji. Nikt go nie zdementował. – Chcę powiesić Saakaszwilego za jaja – oświadczył Putin – Powiesić go? – przerwał nie dowierzając uszom (i tłumaczowi) Sarkozy. – Czemu nie – odpowiedział Putin. – Amerykanie powiesili Saddama Husajna.