Reklama

Kardynał Sapieha– książę niezłomny

kardynał Adam Sapieha 1867 – 1951

Aktualizacja: 23.07.2011 02:05 Publikacja: 23.07.2011 02:04

1867 – 1951

1867 – 1951

Foto: Rzeczpospolita

Lata płyną naprzód, już wielu nie pamięta księcia kardynała Adama Stefana Sapiehy. Ci, którzy pamiętają, tak jak ja, mają obowiązek przypominać, aby jego wielkość trwała i tworzyła przyszłość narodu i Kościoła na tej polskiej ziemi – mówił w 1999 roku Jan Paweł II.

Zmarły równo 60 lat temu kardynał Sapieha, dziś rzeczywiście nieco zapomniany "książę niezłomny", był jedną z najważniejszych postaci polskiego Kościoła w pierwszej połowie XX wieku. Urodził się w 1867 roku w Krasiczynie, w starej, arystokratycznej rodzinie. Dzięki wszechstronnemu wykształceniu prawniczo-teologicznemu i znajomości trzech języków obcych szybko awansował w hierarchii kościelnej. W wieku 27 lat otrzymał święcenia kapłańskie, a w 1911 roku był już biskupem krakowskim.

Zdecydowany przeciwnik Józefa Piłsudskiego, w II RP brał udział w życiu politycznym w skali dziś niewyobrażalnej. Mandat senatorski złożył dopiero na wyraźne polecenie papieża. – Sapieha w poglądach był nieustępliwy, w czasie plebiscytu na Śląsku gotów był bronić interesów Polski i polskiego Kościoła nawet wbrew Watykanowi – mówi prof. Jan Żaryn.

W 1937 roku postanowił, żeby trumnę marszałka Piłsudskiego przenieść z krypty św. Leonarda do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Jego decyzja wywołała ogólnokrajowy "konflikt wawelski". Mimo wielotysięcznych manifestacji, demonstracyjnej dymisji premiera Składkowskiego i wielkiej kampanii w mediach Sapieha nie zmienił decyzji.

Największe uznanie zyskał w czasie II wojny, kiedy odmówił opuszczenia Krakowa, a podczas nieobecności prymasa Hlonda przejął odpowiedzialność za Kościół w Polsce. Nie tylko organizował pomoc dla ofiar wojny i więźniów obozów koncentracyjnych, ale i otwarcie przeciwstawiał się terrorowi władz okupacyjnych. Zezwolił też księżom na potajemne udzielanie chrztu Żydom i wystawianie im fałszywych metryk. Docenił to Pius XII, mianując go tuż po wojnie kardynałem.

Reklama
Reklama

– Kardynał Sapieha wykorzystał zaufanie społeczne. Po wojnie reaktywował Caritas, który niósł nieocenioną pomoc niemal w każdej parafii – przypomina Jan Żaryn.

– Sprzeciwiał się też formalizowaniu porozumienia z komunistami – dodaje.

Kardynał zmarł 23 lipca 1951 roku.

Pochowano go w katedrze wawelskiej, z którą przez całe życie był najbardziej związany.

 

Lata płyną naprzód, już wielu nie pamięta księcia kardynała Adama Stefana Sapiehy. Ci, którzy pamiętają, tak jak ja, mają obowiązek przypominać, aby jego wielkość trwała i tworzyła przyszłość narodu i Kościoła na tej polskiej ziemi – mówił w 1999 roku Jan Paweł II.

Zmarły równo 60 lat temu kardynał Sapieha, dziś rzeczywiście nieco zapomniany "książę niezłomny", był jedną z najważniejszych postaci polskiego Kościoła w pierwszej połowie XX wieku. Urodził się w 1867 roku w Krasiczynie, w starej, arystokratycznej rodzinie. Dzięki wszechstronnemu wykształceniu prawniczo-teologicznemu i znajomości trzech języków obcych szybko awansował w hierarchii kościelnej. W wieku 27 lat otrzymał święcenia kapłańskie, a w 1911 roku był już biskupem krakowskim.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama