Bratobójcze walki o mandat szkodzą partiom

Wewnątrzpartyjne walki o mandat są czasem ciekawsze od starć pomiędzy kandydatami różnych partii - o tym możemy przeczytać w „Rzeczpospolitej”

Publikacja: 16.09.2011 11:29

Bratobójcze walki o mandat szkodzą partiom

Foto: W Sieci Opinii

W Łodzi rywalizują ze sobą minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. Jeden z polityków powiedział "Rz":

Władze regionalne związane z Grabarczykiem stosują urzędową obstrukcję wobec kandydatów z obozu Kwiatkowskiego. Zwlekają z wydaniem decyzji na zatwierdzenie plakatów i ulotek. Na każdą zgodę musimy czekać wyjątkowo długo.

Inny działacz PO mówi o pojedynku lubelskich posłanek Joanny Muchy i Magdaleny Gąsior-Marek:

Walka jest na noże. Aśka chce pokazać, że to jej należała się jedynka, i stara się zrobić jak najlepszą kampanię, ale Gąsior-Marek też nie ustępuje. Gdy na jakimś słupie w Lublinie zawiśnie plakat jednej, to na tym samym słupie natychmiast pojawia się podobizna drugiej.

W PiS z kolei - według „Rz” Jolanta Szczypińska zepchnęła na piąte miejsce posła Zbigniewa Kozaka. W Pile Paweł Szałamacha dostał pierwsze miejsce na liście, które w poprzednich wyborach należało do Maksa Kraczkowskiego:

Maks jest wściekły, bo poprzednio był jedynką, dlatego nie zamierza się wysilać w tej kampanii. Mandat i tak ma w kieszeni -  powiedział współpracownik parlamentarzysty.

Waldemar Witkowski z jedynką na poznańskiej liście SLD rywalizuje z Krystyną Łybacką z SLD i przyznaje, że walka jest ostra:

Tak jest wszędzie, a najzagorzalszymi wrogami są posłowie z tej samej listy, bo dla wielu z nich praca w Sejmie jest sposobem na życie. Jestem traktowany, jak persona non grata, nikt mi nie pomaga, a nawet mam podejrzenia, że stosowany jest wobec mnie czarny PR.

W Sieradzu listę SLD otwiera Iwona Piątek, liderka Partii Kobiet i ma konkurenta - brata europosła Wojciecha Olejniczaka, Cezarego Olejniczaka. Piątek skarży się, że nie zaproszono jej na spotkanie z Aleksandrem Kwaśniewskim:

Dowiedziałam się z gazet, że coś takiego się odbyło. Rzeczywiście jestem takim państwem w państwie. Ale mam spore wsparcie od SLD-owskiej młodzieżówki, szczególnie od jednej radnej, która stawia na kobiety.

Jarosław Flis uważa, że takie walki szkodzą partiom:

Osoby zawiedzione miejscem na listach chcą bowiem za wszelką cenę udowodnić, że należało im się wyższe miejsce, i koncentrują się na podsyłaniu mediom negatywnych komentarzy o kolegach. W kampanii psują wizerunek partii i marnują siły w walce wycelowanej nie w tym kierunku.

Jak widać na załączonym zdjęciu, politycy robią dobrą minę do złej gry. Podbieranie miejsc na plakaty, złośliwe plotki i brak zaproszeń na spotkania są na porządku dziennym.

W Łodzi rywalizują ze sobą minister infrastruktury Cezary Grabarczyk i Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. Jeden z polityków powiedział "Rz":

Władze regionalne związane z Grabarczykiem stosują urzędową obstrukcję wobec kandydatów z obozu Kwiatkowskiego. Zwlekają z wydaniem decyzji na zatwierdzenie plakatów i ulotek. Na każdą zgodę musimy czekać wyjątkowo długo.

Pozostało 87% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości