Bronisław Komorowski: Trzeba zwiększyć uprawnienia organów Unii

Leczenie alkoholika alkoholem podobno nie jest dobrym pomysłem. A jednak prezydent Komorowski na kłopoty w Europie proponuje... jeszcze więcej Europy

Publikacja: 05.12.2011 11:49

Bronisław Komorowski: Trzeba zwiększyć uprawnienia organów Unii

Foto: W Sieci Opinii

Jeśli utrzymują się wątpliwości, czy wykład ministra Sikorskiego był stanowiskiem rządu i Polski, to ze względu na powagę wyzwań należy stwierdzić, że czas na jednoznaczne stanowisko już nadszedł. Przed nami czas ciężkiej pracy, a że jest go niewiele, musi być intensywna.

Prezydent ocenia, że:

Istnieje, już ugruntowane w polskiej świadomości, przekonanie, że odpowiedzią na groźny europejski kryzys winno być "więcej Europy", czyli ucieczka do przodu w pogłębienie procesu integracji europejskiej.

Komorowski mówi, co oznacza "więcej Europy":

Musimy sobie zdefiniować owo "więcej Europy", musimy umieć sobie powiedzieć, w czym to ma się konkretnie przejawiać. Trzeba więc jak najszybciej budować zrozumienie potrzeby zmiany nie tylko w kręgach politycznych w Europie, ale przede wszystkim w Polsce, od Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych, od Szklarskiej Poręby do Suwałk. Trzeba budować nie tylko zrozumienie dla zmiany, ale także akceptację dla konkretnych rozwiązań. W tak ważnych sprawach nie warto grać na zepchnięcie politycznych konkurentów w odmęty antyeuropejskiego absurdu i antyeuropejskich emocji. Te emocje warto uspokajać i w miarę możności rozładowywać i łagodzić.

Prezydent twierdzi, że zwiększanie uprawnień organów Unii nie stanowi zagrożenia dla suwerenności Polski:

Nie należy się bać postulowanego przez Niemcy wzmocnienia nadzoru nad politykami budżetowymi państw strefy euro. Będą one przecież jak znaki drogowe ograniczające prędkość w niebezpiecznych miejscach. I wolałbym też, aby nad ich przestrzeganiem czuwały organy Wspólnoty, "wspólna policja", a nie inni użytkownicy dróg - państwa członkowskie - bo groziłoby to arbitralnością we wprowadzaniu sankcji dla tych, którzy naruszają nasze wspólne bezpieczeństwo.

Podobnie jak kanclerz Angela Merkel uważam, że trzeba zwiększyć uprawnienia organów Unii, w tym unijnych Trybunałów w procesie formułowania i realizowania polityk budżetowych. Tu nie ma zagrożenia dla suwerenności. Przeciwnie, chodzi o zapewnienie jej zdrowych podstaw. Tracą suwerenność te państwa, które uporczywie prowadzą życie ponad stan, które źle się prowadzą w sprawach gospodarczych.

My w Polsce powinniśmy coś wiedzieć na ten temat, pamiętając bankructwo poprzedniego systemu i długi spłacane do dzisiaj. Najlepiej byłoby to osiągnąć na poziomie całej Unii. Gdyby jednak ze względu na potrzebę szybkości działania trzeba było wprowadzić to najpierw w strefie euro, nie trzeba się temu sprzeciwiać, tylko zastrzegać przejrzystość działania strefy euro i jej otwartość w każdym momencie dla państw, które - jak Polska - deklarują wolę przystąpienia do niej, jak tylko kryzys ustanie.

Jeśli utrzymują się wątpliwości, czy wykład ministra Sikorskiego był stanowiskiem rządu i Polski, to ze względu na powagę wyzwań należy stwierdzić, że czas na jednoznaczne stanowisko już nadszedł. Przed nami czas ciężkiej pracy, a że jest go niewiele, musi być intensywna.

Prezydent ocenia, że:

Pozostało 88% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości