Dziennikarza dr. Józefa Browińskiego i pisarza dr. Adama Mieczysława Skałkowskiego widywano często jesienią 1908 r. we Lwowie żywo dyskutujących ze sobą przy kawiarnianych stolikach. Browiński był w tym czasie redaktorem naczelnym „Teki", dwutygodnika poświęconego sprawom młodzieży szkół średnich i wyższych. Pismo wydawał Związek Młodzieży Polskiej ZET, związany z narodową demokracją. Drukowali w nim m.in. Kornel Makuszyński i Leopold Staff.
Skałkowski ukończył był właśnie książkę historyczną „ Bitwa pod Raszynem", którą złożył w wydawnictwie Macierz Polska. Co było tematem ich długich rozmów? Ustalenie splotu przyczyn, które doprowadziły do zabójstwa namiestnika Galicji hrabiego Andrzeja Potockiego i zagrożeń dla Polaków ze strony Ukraińców oraz rządu wiedeńskiego. Nie uda się już ustalić, którego dnia obaj zdecydowali się na wydawanie własnego pisma ukazującego mechanizmy polityki i narastających konfliktów polsko-ukraińskich we wschodniej Galicji. Zapewne już przy końcu listopada 1908 roku obydwaj rozpoczęli prace nad artykułem wstępnym do mającej powstać gazety. Zatytułowali go „Nowa ugoda z partią ukrainofilską". Tekst ten otwierał pierwszy numer dwutygodnika politycznego „Rzeczpospolita" z datą 1 stycznia 1909 roku, którego redaktorem odpowiedzialnym został dr Browiński a wydawcą dr Skałkowski. Redakcja i administracja mieściła się we Lwowie przy ul. Sykstuskiej 46.
Jak został odebrany pierwszy numer „Rzeczpospolitej"? Przez społeczność akademicką Uniwersytetu nieufnie, przez socjalistów jako pismo walczące z nimi, a przez narodowych demokratów z umiarkowanymi nadziejami. Galicyjscy Rusini, nazywający siebie od drugiej połowy XIX stulecia Ukraińcami, podzieleni byli w tym czasie na prorosyjskich prawosławnych Starorusinów i „narodowców" manifestujących swą odrębność od Polaków i Rosjan. Organem prasowym tych drugich był dziennik „Diło", zaciekle zwalczający polskość w Galicji i jawnie podżegający do wystąpień antypolskich. „Rzeczpospolita" będzie walczyła z „Diło" do swego ostatniego numeru.