Reklama

Anna Kozicka-Kołaczowska: Walentynki, przemoc i róża

Pan Władysław jak stał, w ciemnym garniturze, skoczył po tę różę do wody.

Publikacja: 13.02.2015 06:15

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Foto: archiwum prywatne

Monachium 2015 ( Monachium) i Jałta 2015 ( Mińsk ) za jednym zamachem, Łukaszenka gra na nosie priwislinskim Talleyrandom i robi im pa pa, kibole z czaszkami strzaskanymi gumowymi kulami okazali się w szpitalu górnikami, wyżarci rolnicy tuczą się na sprzedaży kartofli po 10 groszy za kilogram, ale Waśniewska wciąż siedzi i infoświeżyzny brak. Z Tadli, choćby ją smażyć w głębokim tłuszczu jak karnawałowego pączusia, niczego więcej się na bank nie wyciśnie. Możliwe, że z wyjątkiem fascynujących szczegółów afery demolki cennej statui Telekamery wyrzeźbionej w szlachetnym styropianie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Ursula von der Leyen: Nowe otwarcie w handlu z USA
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama