Reklama
Rozwiń

Mazowiecka wyższość nad Dzikim Zachodem

Za komuny był święty spokój, ład i porządek.

Publikacja: 18.03.2015 21:39

Stanisław Remuszko

Stanisław Remuszko

Foto: Fotorzepa

Chuliganie, kibole, wandale i wariaci zdarzali się zawsze i wszędzie, ale średnie i starsze pokolenie potwierdzi, że w PRL było ich kilkanaście razy mniej. Jak to możliwe?

Hipoteza medialna głosi, iż „ekscesów” i „wyczynów” było tyle samo, tylko mniej było samych mediów, a te, które były, podlegały wszechwładnej państwowej cenzurze. Cenzura zaś – ta z centralą na Mysiej i delegaturami we wszystkich ważniejszych miastach – nie zezwalała na publikowanie prawdziwych doniesień o poziomie przestępczości/wykraczalności, gdyż podważałoby to wizję realnego socjalizmu jako ustrojowego raju. Dziś cenzura nie tylko jest zakazana konstytucyjnie (art. 54.), lecz – a może przede wszystkim – istnieje internet, dzięki któremu dobre i złe wieści trafiają pod strzechy jak leci i czynią to dosłownie z prędkością światła.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama