Z naszego badania wynika, że za zmianą opowiada się 35 proc. ankietowanych, przeciwnych jest 54 proc. Zwolennikami zmian są sympatycy PiS (66 proc.), ale przede wszystkim ruchu Kukiz'15 (aż 86 proc.!). Ponad 80 proc. badanych wyborców Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej zmian nie chce. A to oznacza, że podział pokrywa się z partyjnymi preferencjami.

Przeciwnicy zmian uznają zapewne postulat debaty konstytucyjnej za kolejny trik Jarosława Kaczyńskiego. Rzeczywiście, inicjatywa prezesa PiS pojawiła się w trakcie poważnego konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Słowa Kaczyńskiego, że należy przeprowadzić referendum w sprawie zmian w konstytucji, również były wyraźną sugestią, iż głos obywateli ma się stać plebiscytem poparcia dla władzy.

A wynik naszego sondażu pokazuje, że Polacy nie chcą, by zmiana konstytucji stała się kolejną odsłoną wojny polsko-polskiej.

Nie zmienia to jednak faktu, że poważnego namysłu nad naszym ustrojem nie unikniemy. W „Rzeczpospolitej" jesteśmy przekonani, że obecna ustawa zasadnicza powinna zostać zmieniona. Rok temu rozpoczęliśmy debatę na ten temat, przedstawiliśmy białą księgę dotyczącą najważniejszych zagadnień konstytucyjnych. Kandydaci, zarówno startujący w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych, w większości opowiadali się za modyfikacjami ustawy zasadniczej.

Każdy kolejny dzień kryzysu utwierdza nas w przekonaniu, że prędzej czy później czeka nas reforma konstytucji. Poczekajmy z nią jednak do chwili, aż rozstrzygnięty zostanie spór o to, jak przestrzegać konstytucji obowiązującej dziś.