Mafia zarabia na wojnie. Zwiększył się przemyt z Ukrainy do Polski

Wzrost przemytu z Ukrainy do Polski fałszywych dokumentów, broni oraz przerzut ludzi, którym trudnią się Ukraińcy to efekty wojny na wschodzie.

Publikacja: 24.05.2023 03:00

W ubiegłym roku 659 Ukraińców zatrzymano za posługiwanie się fałszywymi dokumentami

W ubiegłym roku 659 Ukraińców zatrzymano za posługiwanie się fałszywymi dokumentami

Foto: fot. policja

Polska negocjuje zmiany w umowie dotyczącej ścigania przestępczości zorganizowanej podpisanej z Ukrainą w 1999 r. Chce, by jej zapisy przystawały do nowej rzeczywistości, którą wywołał atak Rosji na Ukrainę.

– Otwarcie granicy spowodowało, że obok uchodźców do Polski dostają się ludzie, którzy chcą zarobić na wojnie, parając się przemytem ludzi czy towarów. Dlatego umowie trzeba nadać nowe brzmienie, żeby nie była tylko kurtuazyjna, ale pozwalała na skuteczne ściganie grup przestępczych – mówi Marek Biernacki, poseł KP, były szef MSWiA. Dziś art. 9 umowy dopuszcza odmowę współpracy, m.in. jeśli przekazanie informacji  mogłoby naruszyć suwerenność państwa lub jego interesów.

Przebudzenie gangów

„Polska odnotowała zauważalny wzrost przestępstw – głównie dotyczących obszaru migracji i fałszerstw dokumentów” – potwierdza wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik w odpowiedzi na pytania posła Biernackiego.

Czytaj więcej

Przerzut ludzi nabrał rozmachu. Organizatorzy i kurierzy są gotowi na wszystko

Od 24 lutego 2022 r. wjechało do Polski już 12 mln obywateli Ukrainy. Na mocy specustawy otrzymali u nas prawo pobytu (przedłużone do czerwca 2024 r.) – w tym pełną swobodę przekraczania granic w krajach UE. Korzystają z tego ukraińskie gangi.

Wąsik przyznaje, że „od zaistnienia kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, przed rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w Ukrainie, zauważalna jest reaktywacja starych oraz tworzenie się nowych grup przestępczych działających w obszarze migracji oraz przemycie różnego rodzaju dokumentów”.

W organizowaniu i pomocnictwie w nielegalnym przekraczaniu granicy „wiodącą narodowościowo grupą są obywatele Ukrainy. Występują oni zarówno w strukturach międzynarodowych grup przestępczych, głównie w charakterze kierowców (kurierów), jak również jako organizatorzy całego procederu, tworząc wówczas grupy składające się wyłącznie z obywateli Ukrainy. Działając na terytorium Polski, dokonują przemytu ludzi tzw. szlakiem wschodnioeuropejskim przez Białoruś oraz z wykorzystaniem szlaku bałkańskiego biegnącego z południa Europy” – wyjaśnia wiceminister Wąsik.

Czytaj więcej

Jak białoruskie służby rekrutują kurierów

Jak ostatnio pisała „Rzeczpospolita”, za przemyt nielegalnych migrantów (z Białorusi) w tym roku wpadło już 280 osób.

Lawina fałszywek

W ciągu ostatniego roku zwiększył się przemyt z Ukrainy do Polski fałszywych dokumentów, głównie pobytowych oraz uprawniających do kierowania pojazdami. Ale to nie wszystko. Minister Wąsik przyznaje, że w 2022 r. nastąpił także wzrost „przemytu amunicji, broni, narkotyków oraz pojazdów, przy jednoczesnym zmniejszeniu kontrabandy pozostałych towarów, m.in. wyrobów akcyzowych oraz waluty”. Fałszywe prawa jazdy są wykorzystywane właśnie przez tzw. kurierów, którzy przerzucają migrantów do Europy Zachodniej.

Rzeczywiście, obywatele Ukrainy królują w statystykach. Spośród 1249 osób zatrzymanych w ubiegłym roku za posługiwanie się fałszywymi dokumentami uprawniającymi do przekroczenia granicy lub pobytu w Polsce 794 było cudzoziemcami – aż 659 Ukraińcami.

Broń jedzie... do Polski

Z danych Straży Granicznej wynika, że zwiększył się o 50 proc. przemyt samochodów, a także broni i amunicji – z 1438 sztuk broni i amunicji wartości 32 tys. w 2021 r. do 8382 sztuk (wartych 256 tys.) w ubiegłym. Ukraińcy królują od lat również w statystykach dotyczących odmów wjazdu do Polski. W ubiegłym roku nie wpuszczono do nas ponad 21 tys. obywateli Ukrainy, w tym ponad 2,8 tys. z powodu zagrożenia bezpieczeństwa dla naszego kraju. Po wybuchu konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą Polski Straż Graniczna utworzyła tzw. III linię odprawy granicznej. Kierowano tam osoby, co do których zachodziło podejrzenie, że mogą stanowić zagrożenie terrorystyczne.

Z kolei wartość przemytu w I kwartale tego roku wyniosła już 73 mln zł, kiedy w tym samym okresie 2022 r. – 37 mln zł – to wzrost o 96 proc.

Polska negocjuje zmiany w umowie dotyczącej ścigania przestępczości zorganizowanej podpisanej z Ukrainą w 1999 r. Chce, by jej zapisy przystawały do nowej rzeczywistości, którą wywołał atak Rosji na Ukrainę.

– Otwarcie granicy spowodowało, że obok uchodźców do Polski dostają się ludzie, którzy chcą zarobić na wojnie, parając się przemytem ludzi czy towarów. Dlatego umowie trzeba nadać nowe brzmienie, żeby nie była tylko kurtuazyjna, ale pozwalała na skuteczne ściganie grup przestępczych – mówi Marek Biernacki, poseł KP, były szef MSWiA. Dziś art. 9 umowy dopuszcza odmowę współpracy, m.in. jeśli przekazanie informacji  mogłoby naruszyć suwerenność państwa lub jego interesów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Zarzuty szpiegostwa dla Tomasza Szmydta? Grozi mu dożywocie
Przestępczość
Polacy wśród oskarżonych o obrót kokainą i opium. CBŚP przechwyciło ponad 1,8 mln porcji narkotyku
Przestępczość
Próba podpalenia synagogi w Warszawie. 16-latek nie zdradził co nim kierowało
Przestępczość
Kradzież cennych książek z BUW. Zatrzymano pięć osób. To Gruzini
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Przestępczość
Leszek Czarnecki bez aresztu. Prokuratura nie postawi mu zarzutów w aferze Getback