Wyrok za gotowość szpiegowską na rzecz Białorusi

Były pogranicznik chciał szpiegować na rzecz białoruskiego wywiadu - sąd skazał go na 1,5 roku więzienia.

Publikacja: 30.08.2022 10:37

Wyrok za gotowość szpiegowską na rzecz Białorusi

Foto: ABW

Sąd Okręgowy w Warszawie skazał 64-letniego Grzegorza M. byłego policjanta i ex-funkcjonariusza Komendy Głównej Straży Granicznej za zgłoszenie gotowości do działania na rzecz białoruskiego wywiadu (art. 130 par. 3 kodeksu karnego). M. usłyszał wyrok 1 roku i sześciu miesięcy - sąd zaliczył mu okres który spędził w areszcie. Po nowelizacji kodeksu karnego za ten czyn grozić będzie już 8 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie Grzegorza M. prowadziła ABW i Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Dowody wobec M. były niepodważalne - w białoruskiego agenta wcielił się bowiem funkcjonariusz ABW.

Jak ustaliła ABW Grzegorz M. z własnej inicjatywy szukał kontaktu z białoruskim wywiadem

Akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi M. trafił do sądu  w maju tego roku - 11 sierpnia zapadł wyrok. Już jest prawomocny. M. był również oskarżony o posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia.

Jak ustaliła ABW Grzegorz M. z własnej inicjatywy szukał kontaktu z białoruskim wywiadem - 11 marca 2020 r. pojechał do Grodna by spotkać się z funkcjonariuszami białoruskiego KDB. Zaoferował im dostęp do niedostępnych publicznie baz danych. Jak pisała TVP Info „Kilka miesięcy później dostał pierwsze zadanie: miał m.in. ustalić adresy trzech dziennikarzy zajmujących się tematyką wschodnią”. Według TVP tłumaczył, że dzięki pracy w służbach mundurowych może te znajomości wykorzystać i np. dokonywać sprawdzeń w bazach PESEL i CEPIK. A także nagrał filmik ze stacją energetyczną i wraz z innymi informacji wysłał do funkcjonariusza KDB. 

Według naszych ustaleń zaproponował białoruskiemu agentowi że będzie się kontaktował na niejawnym kanale przez FB. ABW nie zdradza jak natrafiła na Grzegorza M. (są w niejawnej części akt sądowych). Wiadomo jednak, że „przejęła kontakt” podszywając się pod białoruskiego agenta. - Grzegorz M. zaczął współpracę, choć nie wiedział że ma do czynienia już z funkcjonariuszem ABW a nie KDB - mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa. Podszywający się funkcjonariusz ABW „prowadził” M. od stycznia do października 2021 r. Grzegorz M. został aresztowany pod koniec października ubiegłego roku.

M. od ponad 20 lat pracował w formacjach mundurowych - milicji, potem policji, a na końcu - w Straży Granicznej, w tym w Komendzie Głównej. Służbę zakończył w 2001 r. Utrzymywał się z niewysokiej emerytury, mieszkał w  Warszawie. Co go skłoniło do pracy na rzecz białoruskiego wywiadu? - Wartości ideologiczne. Według niego Zachód jest zdemoralizowany, zepsuty, na Białorusi panuje porządek - tłumaczy nam nasz informator. Nie wiemy czy M. przed sądem przyznał się do stawianych mu zarzutów i czy wyszedł już z aresztu - sąd nie odpowiedział nam wczoraj na nasze pytania.

Atak Rosji na Ukrainę przyspieszył długo oczekiwane zmiany w polskim prawie karnym dotyczącym szpiegostwa. Obecne przepisy są nieprecyzyjne, powstały 30 lat temu i nie pozwalają na ściganie samego pozyskiwania informacji godzących w interesy państwa polskiego. 

Pod koniec marca we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Prokuraturą Krajową oraz szefami służb specjalnych, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało nowe regulacje dotyczące przestępstw szpiegostwa.

Obecnie, udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10, po wejściu w życie nowych przepisów będzie to od 5 do 25 lat więzienia. Za szpiegostwo polegające na udzielaniu wiadomości grozi dziś od 3 lat więzienia. Po zmianach - od 8 lat więzienia albo nawet dożywocie. Za kierowanie i organizowanie działalności obcego wywiadu na terenie Polski będzie grozić kara od 10 lat więzienia oraz dożywocie. Obecnie - od 5 lat lub 25 lat więzienia.  Rządowy projekt przewiduje objęcie karalnością również tzw. działalności wywiadowczej, polegającej na pozyskiwaniu lub przekazywaniu wiadomości, których ujawnienie lub wykorzystanie może naruszyć interes państwa m.in. w zakresie ochrony niepodległości.

Szczególnie surowa odpowiedzialność będzie dotyczyć funkcjonariusza publicznego za przestępstwo szpiegostwa. Grozić będzie mu za to od 8 lat więzienia albo kara dożywocia.

Karze (od 6 miesięcy do 8 lat więzienia) podlegać będzie również samo zgłaszanie gotowości działania na rzecz obcego wywiadu jak właśnie sprawa Grzegorza M.

Sąd Okręgowy w Warszawie skazał 64-letniego Grzegorza M. byłego policjanta i ex-funkcjonariusza Komendy Głównej Straży Granicznej za zgłoszenie gotowości do działania na rzecz białoruskiego wywiadu (art. 130 par. 3 kodeksu karnego). M. usłyszał wyrok 1 roku i sześciu miesięcy - sąd zaliczył mu okres który spędził w areszcie. Po nowelizacji kodeksu karnego za ten czyn grozić będzie już 8 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie Grzegorza M. prowadziła ABW i Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie. Dowody wobec M. były niepodważalne - w białoruskiego agenta wcielił się bowiem funkcjonariusz ABW.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Przestępczość
Prokuratura wie wszystko o Funduszu Sprawiedliwości. Dyrektor poszedł na współpracę
Przestępczość
Immunitet nie chroni mieszkań. Sądy od lat stoją na takim stanowisku
Przestępczość
Służby w budynkach zakonu sercanów. Fundusz Sprawiedliwości pod lupą
Przestępczość
Collegium Humanum: Jak zaczęła się afera z dyplomami?
Przestępczość
Rektor Collegium Humanum sypie układ. Paweł C. chce być świadkiem koronnym