Komisja przekazała ostrzeżenie Wyspom Solomona, Tuvalu, Saint Kitts i Nevis na Pacyfiku oraz Saint Vincent i Grenadines na Karaibach. Dała im 6 miesięcy na nasilenie walki z kłusownikami, bo w przeciwnym wypadku będzie im grozić zakaz eksportu ryb i owoców morza do Unii.
Od 2010 r. Unia, jako największy na świecie importer produktów morza, podejmuje działania wobec krajów, które nie przestrzegają międzynarodowych norm zapobiegania nadmiernym połowom. Sprawdza na ich wodach terytorialnych, czy jednostki pływające mają zezwolenia na łowienie ryb i nakłada kary mające odstraszać od kłusowanictwa.
Teraz Bruksela zaproponowała każdemu z tych krajów zestaw posunięć, które pozwolą usunąć niedociągnięcia. — Jestem przekonany, że wszystkie z nich zobowiążą się do podjęcia współpracy z nami, bo długotrwały rozwój małych krajów wyspiarskich zalety od stałych połowów — stwierdził komisarz ds. gospodarki morskiej, Karmenu Vella.
Co rok odławia się nielegalnie na świecie 11-26 mln ton ryb o wartości 10 mld euro, co odpowiada 15 procentom legalnych połowów. W październiku Komisja zaproponowała zakaz importu ryb ze Sri Lanki w reakcji na brak działań przeciwko nielegalnym połowom, w marcu wprowadziła zakaz importu z Kambodży i Gwinei.
Organizacje ekologów, Pew Charitable Trusts i WWF, przyjęły z zadowoleniem obecne ostrzeżenia dla 4 krajów. — Przyklaskujemy staraniom komisarza mającym zapobiec trafianiu nielegalnie złowionych ryb do Unii — stwierdził dyrektor do walki z kłusownictwem na morzu w Pew, Tony Long.