– Trudno oszacować skalę dotychczasowego wpływu ukraińskich surowców na ceny żywności w kraju. Import mógł częściowo ograniczać wzrost. Artykuły spożywcze są w ostatnich miesiącach liderem podwyżek w koszyku inflacyjnym, a nagłe ograniczenie podaży może w pewnym stopniu przełożyć się na zwiększenie kosztów przetwórców – ocenia Artur Waraksa, specjalista sektora agro w ING Banku Śląskim.
Zdaniem Jakuba Olipry, starszego ekonomisty Credit Agricole Bank Polska, eksperta ds. żywności, efekt embarga będzie zróżnicowany. – To dlatego, że inaczej zachowują się ceny jaj i drobiu, a inaczej zbóż – tłumaczy Olipra.