Na świecie te dysproporcje są jeszcze większe - globalny rynek mięsa jest warty ponad 1,3 bln dolarów w 2021 roku (wg businesswire), a rynek jego zamienników – około 5-8 mld dolarów, czyli 0,4-0,6 proc. wartości rynku mięsa.
Inflacja zmienia reguły gry
Inflacja może jednak wkrótce spowolnić wzrost zamienników, które są alternatywą dla mięsa, ale jednak – droższą. Jak ładnie nazywają to analitycy, koszyk zakupowy będzie się kształtował pod wpływem ograniczenia bieżącej siły nabywczej klientów. – Możliwe jest czasowe ograniczenie popytu na alternatywy dla tradycyjnej żywności – mówi Grzegorz Rykaczewski, analityk banku Pekao. Później ten trend może się odwrócić, koniunktura może wrócić, ale też obie branże będą musiały mierzyć się z problemem śladu węglowego, a być może także – wodnego.
Branża zamienników także odczuwa inflację i zmianę ruchów konsumentów. Na rynku są zarówno marki producenckie, jak i marki własne sieci dyskontowych, w sprzedaży są roślinne sznycle, nuggetsy, bekon i hamburgery.- Polki i Polacy zaczęli dokładniej przyglądać się swojemu koszykowi zakupowemu, to z kolei często kieruje do marek własnych – przyznaje Adam Jarczyński, dyrektor ds. Komunikacji w grupie kapitałowej CPF Poland, który ma w portfelu zarówno spółki mięsne, jak i producentów zamienników. Firma obserwuje, że rynek zamienników wciąż rośnie procentowo, choć nieco wolniej.
– Nie odnotowaliśmy zmiany dynamiki, patrząc na wcześniejsze zamówienia. Obserwujemy zwiększenie sprzedaży w momencie promocji, dużo bardziej odczuwalne niż kiedyś. Promocje zwiększają wolumen niż w latach poprzednich. Jednocześnie jest duża presja cenowa ze strony sieci, odczytujemy to chęcią zaspokajania potrzeb konsumenckich – mówi Jarczyński.
Rosną wymagania co do produkcji zwierzęcej, UE naciska na dobrostan zwierząt, a także ograniczenia obciążenia środowiska naturalnego produkcją zwierzęcą. Żeby nie stracić klientów, branża mięsna musi się modernizować. - Przemysł mięsny w UE nie tylko inwestuje w odnawialne źródła energii, czy wymianę floty samochodowej, ale też próbuje ograniczać ślad węglowy w hodowli. Pod koniec 2022 roku Holendrzy wprowadzili do sprzedaży mięso wieprzowe z certyfikatem neutralności klimatycznej. To pokazuje, w jaki sposób nowe trendy konsumenckie zmieniają produkcję i przetwórstwo mięsa - zauważa Rykaczewski.