Średni wskaźnik cen najbardziej popularnych surowców żywnościowych na świecie wyniósł 135,7 pkt wobec 135,9 pkt w październiku. W porównaniu do listopada 2021 nastąpił ich wzrost o 0,3 proc. Teraz staniały zboża, nabiał i mięso, pokrywając niemal w całości wzrost cen olejów roślinnych i cukru.
Wskaźnik cen zbóż wyniósł 150,4 pkt, o 1,9 pkt (1,3 proc.) mniej niż w październiku, ale o 9 pkt (6,3 proc.) więcej niż rok temu. Ceny pszenicy zmalały o 2,8 proc. głownie po dołączeniu Rosji do inicjatywy zbożowej na Morzu Czarnym i po przedłużeniu tej umowy o eksporcie. Wpłynął na to też mniejszy popyt na dostawy z USA z powodu wyższych cen. Grube ziarna staniały o 1 proc., kukurydza o 1,7 proc., także dzięki eksportowi z Ukrainy, sorgo o 1,2 proc. Z kolei jęczmień zdrożał o 2,5 proc, a ryż o 2,3 proc.
Indeks cen olejów roślinnych wyniósł 154,7 pkt, o 3,4 pkt (2,3 proc.) więcej, po spadku przez 7 wcześniejszych miesięcy. Był to wynik wyższych cen oleju palmowego i sojowego, choć staniały olej rzepakowy i słonecznikowy. Olej sojowy zdrożał z powodu popytu w produkcji biodiesla.
Czytaj więcej
To dziwna branża, niemal nie dala się skolonizować zachodnim firmom. Prym wiedzie od lat – Mlekovita, a w pierwszej piątce są same polskie firmy. Eksport skoczył w tym roku… o połowę.
Wskaźnik cen nabiału zmalał o 1,7 pkt (1,2 proc.) do 137,5 pkt, piąty kolejny miesiąc, ale był o 11,6 pkt (9,2 proc.) większy niż przed rokiem. Najbardziej staniało chude mleko w proszku, bo zmalał popyt w imporcie. Pełne mleko w proszku było tańsze, bo Chiny mniej kupowały. Mały popyt na masło też wpłynął na spadek cen, z kolei sery zdrożały, bo popyt był duży, a zmalały możliwości ich eksportu z Europy Zachodniej.