Proteinowe batony ze świerszczy, pastylki ze sproszkowanych owoców, mrożone musy owocowe formowane w gałki i chipsy z owoców morza – to niektóre z nowinek spożywczych pokazywanych na zakończonych w sobotę w Bangkoku azjatyckich targach żywności ThaiFex; World od Food Asia. Motywem przewodnim imprezy określanej niekiedy jako azjatycka Anuga, czyli odpowiednik międzynarodowych targów spożywczych w Kolonii (są one zresztą współorganizatorem ThaiFex) były w tym roku innowacje produktowe, których nie brakowało na stoiskach ThaiFex.
– Musimy położyć teraz nacisk nie tylko na wzrost wielkości eksportu, ale także na zwiększanie wartości dodanej eksportowanych produktów, w czym pomogą innowacje i nowe technologie – podkreślał podczas otwarcia targów wicepremier Tajlandii Somkid Jatusripitak. W tegorocznej 15. już edycji ThaiFex wzięło udział ponad 6 tys. firm z 41 krajów świata, w tym ponad 2500 wystawców.
Na targach wystawiali się głównie lokalni przedsiębiorcy, bo ThaiFex ma być jednym ze sposobów na promocję tajskiej żywności i kuchni. Imponującą ekspozycję miał też tegoroczny kraj partnerski, Argentyna, a w narodowe pawilony zainwestowali m.in. Włosi i Belgowie. Ginąca w tłumie trójka polskich wystawców (miody i kawy instant), wśród których nie było znanych firm, dowodzi, że azjatycka Anuga nie trafiła na razie na radar polskich producentów. Nasz kraj reprezentowali głównie importerzy żywności, w tym ryżu, mleka kokosowego i ananasów w puszkach.
Eksport za bilion bahtów
Tajlandia, która zalicza się do 15 największych eksporterów produktów rolno-spożywczych na świecie i w zeszłym roku sprzedała za granicę żywność za prawie bilion bahtów (ok. 29 mld dolarów), w ciągu 20 lat chce się znaleźć w pierwszej piątce (już teraz jest liderem w eksporcie tapioki, tuńczyka i ananasów w puszce, a wiceliderem w ryżu i cukrze). W realizacji ambitnego planu mają pomóc setki milionów dolarów przeznaczane co roku na badania i rozwój w branży spożywczej, jak również inwestycje w programy standaryzacji i certyfikacji tajskiej żywności.
Na ThaiFex można było zobaczyć, jak skutecznie tajskie firmy wykorzystują nowe technologie przetwarzania, w tym suszenia, żywności, m.in. liofilizację (suszenie przez wymrażanie). Goście targów mogli spróbować m.in. liofilizowanych chipsów i cukierków ze sproszkowanych owoców mango, papai, rambutana i duriana – nazywanego tu królem owoców – oraz liofilizowanej wieprzowiny i ryb. Te weszły już do stałej oferty dobrych restauracji w Bangkoku.