Osoba, która ma 12 lat, nie zrobi już patentu żeglarskiego. Takie uprawnienie uzyska dopiero, kiedy ukończy 14. rok życia. To jedna ze zmian, jakie wprowadzi wchodzące 1 maja w życie rozporządzenie ministra sportu w sprawie uprawiania turystyki wodnej.
Zgodnie z nowymi przepisami osoba z patentem żeglarza jachtowego będzie uprawniona do żeglowania po wodach śródlądowych (rzeki, jeziora). Wypłynie też na morze, ale w tym wypadku długość kadłuba żaglówki bądź jachtu nie może przekroczyć 12 m. Ponadto żeglować po morzu będzie można tylko w dzień i w odległości 2 mil morskich od brzegu.
Podniesienie o dwa lata wieku umożliwiającego zdobycie patentu żeglarza jest kompromisem między propozycjami Ministerstwa Sportu i środowiska żeglarskiego.
– Proponowaliśmy, by minimalny wiek został podniesiony do 16 lat. Jednym z powodów jest to, że tak młoda osoba i tak przez dwa lata sama nigdzie nie wypłynie. Będzie musiała być pod opieką osoby pełnoletniej z odpowiednimi uprawnieniami – mówi Jerzy Durejko, prezes Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Żeglarstwa Hals. Dodaje, że z innych przepisów wynika, iż pełnoletni opiekun młodego żeglarza powinien też mieć uprawnienia wychowawcy, jeżeli nie jest jego rodzicem.
Nowe przepisy likwidują patent sternika jachtowego. Będzie można zatem od razu (mając 18 lat) uzyskać patent jachtowego sternika morskiego. Nowe przepisy powodują, że sternik z takim dokumentem w ręku może rozwinąć żagle na szerokich wodach, i to dosłownie.