Rodzina pod nadzorem

Sejm szykuje ustawę, zgodnie z którą nie sąd, lecz pracownik socjalny zdecyduje, czy zabrać dziecko rodzicom

Publikacja: 23.02.2010 02:27

Rodzina pod nadzorem

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

– Nie mam wątpliwości, że jeszcze więcej dzieci będzie odbieranych z domu rodzinnego – mówi prof. Marek Andrzejewski, specjalista prawa rodzinnego z PAN.

Sejm już na najbliższym posiedzeniu na początku marca może przyjąć nowelizację [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=803764B52F6AB3B7C9A5CAC182E74ACA?id=179161]ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie[/link]. Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, która go przygotowała, opierała się na dwóch projektach: rządowym i poselskim (Klubu Lewicy). Nowelizacja zakłada, że decydować o zabraniu dziecka rodzicom, którzy je krzywdzą lub nie radzą sobie z wychowaniem, będzie mógł pracownik socjalny. Dziś konieczna jest decyzja sądu rodzinnego. – Będzie jak na Zachodzie, gdzie się mówi, że bulterierowi czasami uda się wyrwać dziecko, a od pracownika socjalnego nigdy – ostrzega prof. Andrzejewski.

Joanna Luberadzka-Gruca z Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej uważa, że nie wszyscy pracownicy socjalni są dobrze przygotowani do swojej pracy: – A teraz to oni będą musieli decydować o losie dzieci.

Magdalena Kochan (PO) argumentuje, że dziś pomoc dla bitych dzieci często przychodzi za późno. I uspokaja, że pracownik socjalny będzie decydować o zabraniu dziecka tylko w porozumieniu z innymi służbami.

Eksperci przypominają jednak sprawę zabrania małej Róży z Wielkopolski.Od wczoraj głośno jest zaś o 11-letnim chłopcu z Lubelskiego. Sąd zabrał go do domu dziecka, nie wysłuchując nawet rodziców.

[wyimek][b]96 tysięcy[/b] dzieci w Polsce wychowuje się poza rodziną biologiczną[/wyimek]

Według nowelizacji przemoc rodziców wobec dzieci mają monitorować zespoły powstające w gminach – składające się m.in. z lekarza, policjanta, kuratora. Informacje o rodzinach będą zbierać bez zgody zainteresowanych, gdy tylko powezmą podejrzenia, że coś złego się dzieje. – Rodzic staję się uprzedmiotowiony – mówi dr Andrzej Kołakowski, pedagog z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Żeby przeciwdziałać przemocy, nie możemy postępować jak do tej pory, kiedy policjant działał sobie, psycholog sobie, kurator sobie – odpowiada Justyna Podlewska, prawniczka Fundacji Dzieci Niczyje.

Organizacje walczące z przemocą nowelizację chwalą i wskazują, że w 2009 r. wszczęto 33 tys. postępowań w sprawie przemocy w rodzinie. Nowe przepisy umożliwią m.in. usunięcie z mieszkania sprawcy przemocy, co dziś bardzo trudno zrobić.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/02/23/rodzina-pod-nadzorem/]skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów