Świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują do ukończenia przez dziecko 18. roku życia, a gdy uczy się w szkole lub studiuje – do 25. roku życia. Bezterminowo – jeśli ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Uprawnionym – na podstawie art. 2 pkt 11 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=D724D4C7A6AB85F6F70A589506C617F9?id=295707]ustawy z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (DzU z 2009 r. nr 1, poz. 7 ze zm.)[/link] – jest osoba, której przysługują alimenty od rodzica na podstawie tytułu wykonawczego pochodzącego lub zatwierdzonego przez sąd, jeżeli ich egzekucja okazała się bezskuteczna.
Zgodnie z art. 10 ust. 2 ustawy [b]świadczenia z funduszu nie przysługują m.in. wówczas, gdy osoba uprawniona jest pełnoletnia i ma własne dziecko[/b].
Jest to nieracjonalne, biorąc pod uwagę, że ustawodawca wspiera ze środków publicznych osoby pełnoletnie, uczące się lub niepełnosprawne, tyle że bezdzietne. [b]W opinii rzecznika praw obywatelskich wyłączenie młodych rodziców z grona uprawnionych jest nieuzasadnioną dyskryminacją, łamiącą art. 32 ust. 1 konstytucji.[/b]
O stanowisko w tej sprawie rzecznik wystąpił do ministra pracy. Zwraca uwagę, że ustawa ogranicza wypłacanie świadczeń do przypadków niepozostawiających wątpliwości co do trudnej sytuacji materialnej. Dlaczego więc na wsparcie państwa nie zasługuje samotna osoba pełnoletnia, ucząca się i mająca dziecko? Nawet jeśli jej potomek jest uprawniony do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego, to ona sama może pozostać bez środków na utrzymanie.