P.W., który ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego otrzymał stypendium w wysokości 20 tys. dolarów na pokrycie części czesnego podczas rocznych studiów prawniczych na jednym z amerykańskich uniwersytetów. Jego ojciec doszedł, jednak do wniosku, iż koszt dodatkowych studiów w USA powinien ponieść sam, i zwrócił się do sądu o ustalenie ustania obowiązku alimentacyjnego wobec syna. Dodał, że posiada jeszcze dwójkę dzieci, których potrzeby rosną, a jego dochód wynosi około 2,5 tys. zł miesięcznie.
Syn wniósł o oddalenie powództwa. Podał, iż całkowity koszt programu, na który otrzymał stypendium wynosi 36 tys. dolarów, dlatego dodatkowo zmuszony jest zaciągnąć kredyt studencki. Będzie także ponosił koszty życia codziennego, w tym żywność, mieszkanie itp. Łącznie koszt jego kształcenia i utrzymania wyniesie ok. 4 tys. zł miesięcznie. P.W. podkreślił również, iż ukończenie programu pozwala na podejście do amerykańskiego odpowiednika egzaminu adwokackiego, i jest to dla niego wielka szansa rozwoju, wymaga wiele nauki, przez co nie będzie miał możliwości podjęcia pracy.
Rozpatrujący sprawę Sąd Rejonowy w Białymstoku (sygn. akt IV RC 340/14) nie miał co prawda wątpliwości, iż P.W. dokłada starań w zakresie własnego rozwoju, a amerykański program pozwoli mu na podniesie kwalifikacji, jak jednak zauważono nie konsultował on zamiaru podjęcia dodatkowego kształcenia z ojcem. Tymczasem koszty dodatkowej nauki powinny urzeczywistniać zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci. - Należało więc mieć wzgląd na sytuację finansową ojca, który uzyskuje miesięcznie wynagrodzenie w wysokości ok. 2.500 zł netto – wskazał sędzia SR, Elżbieta Dorota Cylwik.
W opisywanej sprawie Sąd Rejonowy podzielił pogląd Sądu Okręgowego w Białymstoku, zgodnie z którym z momentem ukończenia studiów nabywa się zdolność do samodzielnego utrzymania się. – Oczywiście nie sposób odmówić pozwanemu prawa do poszerzania swojej wiedzy. Zgodzić się należy także, że ukończenie dodatkowego kursu na Uniwersytecie na F. wzmocni sytuację pozwanego na rynku pracy i ułatwi znalezienie lepiej płatnej pracy. Tym niemniej sam fakt kontynuowania nauki w formie kursu zagranicznego, studiów podyplomowych, nie uzasadnia alimentowania pozwanego przez powoda, skoro już po ukończeniu nauki na studiach na UW pozwany osiągnął możliwość podjęcia pracy zarobkowej – wyjaśniono w uzasadnieniu.
Jak wskazano dalej, koszty studiów podyplomowych w USA są kosztami ponadprzeciętnymi, przekraczającymi możliwości finansowe ojca. – Powód podejmując decyzję o odbyciu programu studiów dyplomowych winien był liczyć się z poniesieniem kosztów dodatkowego kształcenia – zaznaczyła sędzia Cylwik.