Tragiczne wydarzenia w Wielkopolsce – zabójstwo dwóch osób przez skazanego nieprawomocnie za zgwałcenie – stawiają pod znakiem zapytania prawidłowość stosowania tymczasowego aresztowania.
[srodtytul]Najsurowszy środek zapobiegawczy[/srodtytul]
Powszechnie panuje przekonanie, że sądy zbyt często sięgają po ten najbardziej dolegliwy środek zapobiegawczy, rezygnując z innych przewidzianych w [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]kodeksie postępowania karnego[/link], jak choćby poręczenie majątkowe. Rzeczywiście w wielu wypadkach tymczasowe aresztowanie jest stosowane zbyt szybko, co nie oznacza, że zbyt krótko. Niekorzystne dla Polski wyroki wydawane przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, w których stwierdza się nieprawidłowości w posługiwaniu się tym najsurowszym środkiem zapobiegawczym, dowodzą, że sądy nie unikają błędów w tym względzie.
[wyimek]Nie można dawać pierwszeństwa tylko pragmatyce procesowej[/wyimek]
Trudno oczekiwać od sędziów nieomylności, jednak ta sprawa dowodzi, że błędy są popełniane nie tylko odnośnie do nieuzasadnionego stosowania tymczasowego aresztowania, ale również odstępowania od stosowania tego środka zapobiegawczego. Art. 258 § 3 k.p.k. stanowi, że tymczasowe aresztowanie może wyjątkowo nastąpić także wtedy, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, a zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.