Prawo karne: jaka kara dla matki Madzi z Sosnowca

Historią małej Madzi żyje cała Polska. Część społeczeństwa potępia zachowanie matki i domaga się surowej kary. Jej granice ustalają nie społeczne żądania, lecz kodeks karny

Publikacja: 07.02.2012 06:40

Znicze, maskotki i listy w miejscu ukrycia zwłok półrocznej zaginionej Magdy

Znicze, maskotki i listy w miejscu ukrycia zwłok półrocznej zaginionej Magdy

Foto: PAP/serwis codzienny, Andrzej Grygiel Andrzej Grygiel

Prokuratorzy wskazują, że wersja matki, iż dziecko wypadło jej z kocyka, uderzyło głową o próg i zmarło, która stała się podstawą sformułowania wobec niej zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, jest tylko jedną z branych pod uwagę. Zarzuty mogą być zmienione, jeżeli np. ostateczne wyniki sekcji zwłok czy kolejne badania wykażą inny charakter obrażeń dziecka, niż ten wynikający z wyjaśnień matki.

Społeczeństwo, które bardzo zaangażowało się w poszukiwania małej Madzi, dziś nie kryje oburzenia postawą kobiety. Padają żądania najsurowszej dla niej kary. Sprawa jest jednak bardzo skomplikowana, a czyn, jakiego dopuściła się matka, może być różnie zakwalifikowany.

Jedną z możliwości jest oskarżenie jej o nieumyślne spowodowanie śmierci (art. 155 kodeksu karnego). Grozi za to minimum trzy miesiące więzienia. Maksymalna kara to pięć lat pozbawienia wolności. Aby doszło do skazania z tego przepisu, sąd musi wykazać, że istniał bezpośredni związek między działaniem sprawcy (lub zaniechaniem) a tragicznym skutkiem, jaki nastąpił. W tej sytuacji śmierć człowieka musi być niezamierzonym skutkiem. Sprawca śmierci w takich okolicznościach może liczyć na łagodniejszą odpowiedzialność karną. W grę wchodzi dobrodziejstwo nadzwyczajnego złagodzenia kary (art. 60 kodeksu karnego). Co to oznacza? W szczególnych sytuacjach sąd może (ale nie musi) karę złagodzić. Kiedy? M.in. gdy sprawca przestępstwa nieumyślnego lub jego najbliższy poniósł poważny uszczerbek w związku z popełnionym przestępstwem. Tak było w wypadku małej Madzi. W tej jednak konkretnej sprawie, zanim odpowiedzialność karna zostanie złagodzona, należy ustalić, czy nie zaistniały okoliczności obciążające matkę. Za taką można uznać np. nieudzielenie pomocy dziecku. Jeśli się pojawiły, nie ma już mowy o łagodniejszej karze.

Może się też zdarzyć, że matka Madzi nawet całkiem uniknie kary. Takie wypadki reguluje art. 31 k.k. Na jego mocy nie popełnia przestępstwa ten, kto z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie mógł w czasie popełniania czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować postępowaniem. O tym jednak, czy tak rzeczywiście było, zdecyduje dopiero opinia biegłych psychiatrów.

Jeżeli się okaże, że śmierć Madzi nie była przypadkowa

,

ale była efektem działania np. matki (czego dziś nie można jednoznacznie ani stwierdzić, ani wykluczyć), to w grę będzie wchodziło skazanie za zabójstwo (art. 148 k.k.)

. O takiej kwalifikacji może być jednak mowa tylko wówczas, gdy będą istniały dowody, że sprawca chciał i miał zamiar czynu dokonać. Kary za taką zbrodnię są dużo surowsze –

minimum osiem lat pozbawienia wolności, 25 lat więzienia albo dożywocie

.

W razie zabójstwa tzw. kwalifikowanego, np. ze szczególnym okrucieństwem czy w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie – najniższa kara wynosi 12 lat.

Z całą pewnością Katarzyna W. nie zostanie ukarana za składanie fałszywych zeznań. I to mimo że przez ponad tydzień okłamywała policję i prokuraturę, iż dziecko nie zginęło, ale zostało porwane. Początkowo była bowiem przesłuchiwana jako świadek, później jednak stała się podejrzaną. Miała więc prawo kłamać, stosując taką linię obrony.

Prokuratorzy wskazują, że wersja matki, iż dziecko wypadło jej z kocyka, uderzyło głową o próg i zmarło, która stała się podstawą sformułowania wobec niej zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci, jest tylko jedną z branych pod uwagę. Zarzuty mogą być zmienione, jeżeli np. ostateczne wyniki sekcji zwłok czy kolejne badania wykażą inny charakter obrażeń dziecka, niż ten wynikający z wyjaśnień matki.

Społeczeństwo, które bardzo zaangażowało się w poszukiwania małej Madzi, dziś nie kryje oburzenia postawą kobiety. Padają żądania najsurowszej dla niej kary. Sprawa jest jednak bardzo skomplikowana, a czyn, jakiego dopuściła się matka, może być różnie zakwalifikowany.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów