Reklama

Ruch prokuratury ws. byłego prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły

Prokuratura Regionalna w Lublinie wysłała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Jagielle, byłemu prezesowi banku PKO BP. Zarzuca mu dokonanie 8 przestępstw.

Publikacja: 01.10.2024 12:50

Prezes banku PKO BP w latach 2009-2021 Zbigniew Jagiełło

Prezes banku PKO BP w latach 2009-2021 Zbigniew Jagiełło

Foto: PAP/Andrzej Jackowski

mat

Jak czytamy w komunikacie, „siedem zarzutów dotyczy przestępstw z art. 296 § 2 kk w zw. z art. 296 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk, jakie miały miejsce w okresie od 2011 r. do 2016 r. czyli tzw. nadużycia zaufania przy zawieraniu w imieniu PKO BP S.A. umów o pracę oraz porozumień o rozwiązaniu umów o pracę z ustalonymi siedmioma pracownikami banku, w treści których podejrzany przyznawał nieznajdujące uzasadnienia ekonomicznego ani prawnego, odprawy i inne świadczenia pieniężne, czym wyrządził szkodę majątkową w mieniu PKO BP S.A. w łącznej kwocie 3.246.073 zł”.

Natomiast ósmy zarzut dotyczy „przestępstwa z art. 296 § 3 kk w zw. z art. 296 § 1 i 2 kk w zw. z art. 12 § 1 kk, polegającego na zaniechaniu w okresie od września 2016 r. do czerwca 2017 r. podjęcia działań zmierzających do wyegzekwowania realizacji urlopów wypoczynkowych przez 7 Członków Zarządu PKO BP S.A. oraz swojego własnego urlopu przed rozwiązaniem stosunków pracy, co skutkowało wypłatą ekwiwalentów pieniężnych za tak niewykorzystany urlop wypoczynkowy w łącznej wielkiej kwocie 1.675.171 zł - w tym ekwiwalentu na rzecz jego osoby w kwocie 756.509 zł”.

W komunikacie przypomniano, że "przesłuchany w charakterze podejrzanego Zbigniew J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Początkowo skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień, zaś w czerwcu 2024 r. złożył wyjaśnienia w treści których, co do zasady powielił stanowisko przedstawione przez PKO BP SA w odpowiedzi na zastrzeżenia pokontrolne NIK."

Prokurator zastosował wobec byłego prezesa PKO BP poręczenie majątkowe w kwocie 500 tys. zł oraz dokonał zabezpieczenia majątkowego na poczet obowiązku naprawienia szkody w łącznej kwocie ponad 4,9 mln zł i grożącej podejrzanemu kary grzywny w kwocie 500 tys. zł poprzez ustanowienie hipotek przymusowych na trzech jego nieruchomościach. Mimo zażaleń obrońcy postanowienia te zostały utrzymane w mocy przez sądy.

Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk - Jankowska przekazała, że przestępstwa zarzucone aktem oskarżenia z pkt 1-7 zagrożone są karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności, a przestępstwo z pkt 8 karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Reklama
Reklama

Zbigniew Jagiełło - najdłużej urzędujący prezes banku PKO BP

Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, chodzi o to, że PiS zmienił ustawę kominową – w efekcie kadrze kierowniczej, w tym prezesowi Jagielle (wyraził zgodę na podawanie jego nazwiska), umowy o pracę zmieniono na kontrakty menedżerskie – choć formalnie nie odeszli z pracy. Na tej podstawie wypłacono im ekwiwalent za urlop i odprawy. Np. jedna z osób za sześć dni otrzymała 36 tys. zł – ustaliła prokuratura.

Zbigniew Jagiełło był najdłużej urzędującym prezesem państwowego banku PKO BP – przez prawie 12 lat  od września 2009 r. do maja 2021 r., kiedy to złożył rezygnację bez uzasadnienia. Już wtedy od pół roku Prokuratura Regionalna w Lublinie prowadziła w jego sprawie śledztwo, wszczęte po zawiadomieniu Najwyższej Izby Kontroli kierowanej jeszcze przez prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego (doniesienie było ze stycznia 2019 r., śledztwo ruszyło w listopadzie 2020 r.)

Czytaj więcej

Zarzuty dla Zbigniewa Jagiełły, byłego prezesa PKO BP, za nadużycia w banku

Zbigniew Jagiełło: różne "służby PiS"szukały na mnie haków

O zarzutach dla byłego prezesa PKO BP informowaliśmy w lutym. Wówczas Zbigniew Jagiełło, w oświadczeniu przesłanym „Rzeczpospolitej”, stwierdził: „nie jestem zaskoczony działaniem prokuratury regionalnej w Lublinie”. Wyraził zgodę na podawanie jego nazwiska.

„Od kilku lat różne »służby PiS« szukały na mnie haków zgodnie ze stalinowską zasadą »dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie«.

W końcu, w dniu 19 stycznia 2024 Prokuratura Regionalna w Lublinie, po ponad 4 latach śledztwa wydała postanowienie o przedstawieniu mi kuriozalnego zarzutu, że nie dbałem należycie o interesy majątkowe banku i przyznałem, wg Prokuratora nieuzasadnione, dodatkowe wynagrodzenie podczas rozwiązywania umów o pracę za porozumieniem stron dla 8 pracowników banku w latach 2011–2017.

Reklama
Reklama

Oskarża mnie również o wypłacenie tym i innym pracownikom ekwiwalentu za nie wykorzystane urlopy!

Wg Prokuratury Regionalnej w Lublinie to przestępstwo z art. 296 par. 3 k.k. (wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach).

Zakładam, że w innych postępowaniach w sprawie działania na szkodę banku, jakie prowadziła/prowadzi ta Prokuratura, nie znaleziono na mnie innego »haka«, stąd ten kuriozalny zarzut, który w całości odrzucam i będę bronił mojego dobrego imienia oraz reputacji PKO Banku Polskiego”.

Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Prawo karne
Wypadek na A1. Nagły zwrot w procesie Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama