Reklama

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Resort Bodnara reaguje na list księdza Michała O.

Procedura zatrzymania Michała O. była zgodna z obowiązującymi przepisami - zapewnia w oficjalnym komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości.

Publikacja: 01.07.2024 12:51

Ksiądz Michał O.

Ksiądz Michał O.

Foto: jb/soa PAP Jacek Bednarczyk

mat

To reakcja na ujawnione w tygodniku „Sieci” fragmenty listu, jaki ksiądz Michał O. - jeden z głównych podejrzanych w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości — wysłał do swoich bliskich. W liście O. relacjonuje kulisy zatrzymania przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 

„Zawieziono mnie na »dołek«. Od 6 rano, przez cały dzień (nawet przy czynnościach fizjologicznych) byłem skuty. Ani na chwilę nie zdjęto mi kajdanek. Usłyszałem, że o tej porze nie ma ani kolacji, ani wody. Ubłagałem pół butelki wody z kranu, przyniesionej w butelce, która stała w celi. Rano, kiedy prosiłem, by zaprowadzono mnie do WC, usłyszałem: »Lej do niej«” – relacjonuje ksiądz. […] „Gdy wróciłem do celi, posprzątałem ją po poprzednim lokatorze i padłem jak nieżywy. Po krótkiej chwili nagle zapaliło się światło. Okazało się, że jestem pod »specjalnym nadzorem«. Stąd kamera, kajdanki, nawet przy przejściu na spacerniak, odizolowanie od innych […], budzenie światłem przez całą noc, co godzinę! Tak było przez pierwsze dwa tygodnie” – wspomina duchowny.

Przypomnijmy, iż 26 marca nad ranem funkcjonariusze ABW zatrzymali ks. Michała O. ze Zgromadzenia Księży Sercanów, szefa Fundacji Profeto, największego beneficjenta Funduszu Sprawiedliwości w czasach, gdy ministrem był Zbigniew Ziobro. Na budowę ogromnego ośrodka „Archipelag – wyspy wolne od przemocy” w Wilanowie otrzymać miał blisko 100 mln zł. Wraz z ks. O zatrzymano także trzech urzędników ministerstwa odpowiedzialnych za podpisywanie umów z funduszu, w tym dyrektora departamentu.

MS: Michał O. został objęty szczególną ochroną

W związku z artykułem, Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że podjęło działania sprawdzające związane z opisanymi okolicznościami.

„Z informacji uzyskanych z Biura Prasowe MSWiA wynika, że zatrzymanie podejrzanego przebiegło zgodnie z obowiązującymi przepisami. Michał. O. został pouczony o przysługujących mu prawach, nie składał skarg i bez zarzutów podpisał protokół z przeprowadzonych z jego udziałem czynności. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, poza zatrzymaniem i przekazaniem podejrzanego w ręce policji 26 marca br. nie przeprowadzali z Michałem O. żadnych dodatkowych czynności” - czytamy w komunikacie. 

Reklama
Reklama

Dalej podano, że "osadzony nie zgłaszał żadnych skarg do Służby Więziennej na stosowanie środków zapewniających jego bezpieczeństwo osobiste. Ponadto podejrzany Michał O., jak i jego obrońca nie składali zażaleń na sposób i prawidłowość przeprowadzenia czynności jego zatrzymania".

W komunikacie poinformowano, że „od chwili wydania decyzji o tymczasowym aresztowaniu – czyli od dnia 28 marca 2024 r. - Michał O., przebywa pod opieką Służby Więziennej”. Jak przy tym podkreślono, „podejrzany został objęty szczególną ochroną, o której mowa w artykule 212 ba Kkw”.

MS zapewniło, że „wszystkie podejmowane w stosunku do Michała O. działania charakteryzują się poszanowaniem przysługującej osadzonemu godności osobistej i pozostają w zgodzie ze standardami wynikającymi z art. 4 Kodeksu karnego wykonawczego”.

Afera Funduszu Sprawiedliwości

Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, decyzję o zatrzymaniu i przeszukaniach wydał specjalny zespół śledczych w Prokuraturze Krajowej – powstał pod koniec stycznia decyzją Adama Bodnara, prokuratora generalnego. I w specjalnym śledztwie bada dotacje z tzw. Funduszu Sprawiedliwości, w tym zakup oprogramowania Pegasus, sfinansowanego z funduszu w 2017 r. 19 lutego wszczęto śledztwo w kierunku tzw. nadużycia uprawnień. Dlatego ABW weszła również do 25 lokalizacji po dokumenty, w tym domów byłych wiceministrów sprawiedliwości: Michała Wosia i Marcina Romanowskiego (to im podlegał fundusz), oraz Zbigniewa Ziobry – pod nieobecność domowników.

- Trzech z tych czterech urzędników, w tym była dyrektor Departamentu oraz dwóch członków komisji konkursowej przyznającej dotacje, usłyszeli zarzuty w związku z tym, że działając wspólnie i w porozumieniu z Michałem O. doprowadzili do wypłaty pieniędzy podmiotowi, który nie spełniał wymogów ani formalnych, ani merytorycznych do otrzymania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości — wyjaśniał rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Czytaj więcej

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Są zarzuty dla księdza Michała O.
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama