Jak informuje rzeczniczka prokuratury Agnieszka Borkowska, strony już otrzymały postanowienie o umorzeniu śledztwa. Nie jest ono prawomocne, więc zarówno premier, jak i szef NBP mogą złożyć na nie zażalenie do sądu.
Śledztwo dotyczyło wypowiedzi Donalda Tuska na "Konwencji Przyszłości" Platformy Obywatelskiej, która odbyła się w Radomiu. Doniesienie w tej sprawie złożył Narodowy Bank Polski.
Co powiedział Tusk o Glapińskim
Przypomnijmy, że na początku lipca 2022 r., podczas konwencji Platformy Obywatelskiej w Radomiu, przewodniczący PO Donald Tusk, ostro skrytykował szefa Narodowego Banku Polskiego za inflację i wzrost cen, które dotknęły Polaków. Jak mówił, Glapiński jest "niekompetentny, nieprzyzwoity w tym, co robi, oraz nielegalny". Groził też wówczas "wyprowadzeniem gościa z NBP" po wyborach, jeśli wygra je ówczesna opozycja.
Narodowy Bank Polski poinformował, że 15 lipca 2022 r. zostały wniesione zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka w związku z ich publicznymi wypowiedziami w dniu 2 lipca 2022 r., w których m.in. podniesiono twierdzenia, że powołanie na stanowisko prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego było nielegalne, wraz z zapowiedziami jego siłowego usunięcia z pełnionego stanowiska — poinformował bank centralny.
Czytaj więcej
Czas, by lider PO nie podtrzymywał niepokoju, że do zmiany na stanowisku prezesa NBP mógłby użyć siły, i ujawnił legalny sposób, jeśli taki zna.