Przypomnijmy — Tomasz Komenda został niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo 15-latki w noc sylwestrową z 1996 na 1997 rok w Miłoszycach (woj. dolnośląskie). W 2004 r. sąd skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Za kratami Komenda spędził 18 lat. W 2018 roku został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Jak przyznał w wywiadach, podczas pobytu w więzieniu był bity i poniżany przez innych osadzonych, trzykrotnie usiłował odebrać sobie życie. W 2021 r. Sąd Okręgowy w Opolu zasądził na rzecz Komendy 12 mln złotych zadośćuczynienia i ponad 800 tys. zł odszkodowania.
Czytaj więcej
Nie żyje Tomasz Komenda, mężczyzna, który niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo spędził 18 lat w więzieniu. Miał 47 lat.
Do niesłusznego skazania Tomasza Komendy doprowadziły błędy popełnione przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości we Wrocławiu. Wyjaśnienie, kto dokładnie za tym stał, powierzono Prokuraturze Okręgowej w Łodzi. Ona też badała wątek znęcania się nad Komendą podczas odbywania przez niego kary.
Czytaj więcej
Jak wycenić błąd wymiaru sprawiedliwości w sprawie Tomasza Komendy, niesłusznie skazanego za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi, który po 18 latach za kratami został oczyszczony ze wszystkich stawianych mu zarzutów? – mówi prof. Zbigniew Ćwiąkalski, reprezentujący go w walce o zadośćuczynienie i odszkodowanie.
Jak informuje Onet, 28 grudnia, po ośmioletnim śledztwie, wątki dotyczące pociągnięcia do odpowiedzialności karnej prokuratorów, sędziów i ławników zostały umorzone z powodu "braku znamion czynu zabronionego".