W związku z końcem 2020 roku przypominamy najciekawsze i najważniejsze teksty opublikowane w "Rzeczpospolitej" w minionych 12 miesiącach. Dziś przypominamy opublikowany 22 maja 2020 r. tekst Doroty Gajos-Kaniewskiej dotyczący projektu nowych mandatów.
Nowelizacja rozporządzenia jest konsekwencją zmian wprowadzonych w Kodeksie wykroczeń w 2018 r. Wprowadzono typ podstawowy wykroczenia z art. 77 k.w. – niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia (§ 1) oraz typ kwalifikowany (§ 2), który polega na dopuszczeniu się czynu z § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka.
Ustawa przewidziała również zmianę sankcji karnej – ograniczenie wolności, grzywna do 1000 złotych albo nagana dla typu podstawowego (§ 1) oraz ograniczenie wolności, grzywna albo nagana dla typu kwalifikowanego (§ 2). Kary te może wymierzyć sąd. W przypadku typu kwalifikowanego (§ 2) przepis nie określa wysokości maksymalnej grzywny, więc zgodnie z art. 24 § 1 k.w., sąd może wymierzyć nawet 5000 zł kary.
To zróżnicowanie kar nie miało do tej pory odbicia w postępowaniu mandatowym, które prowadzi policja albo inne uprawnione organy. Maksymalna grzywna, jaką można co do zasady nałożyć w postępowaniu mandatowym wynosi 500 zł. W szczególnych przypadkach może być wyższa, np. przy zbiegu wykroczeń do 1000 zł.
Minister uznał, że charakter przewinienia z art. 77 § 2 k.w., tj. zagrożenie dla życia i zdrowia, wymaga określenia dla niego kary grzywny na najwyższym możliwym pułapie - 500 zł.