Osoba napadnięta we własnym domu lub w na przylegającym do niego ogrodzonym terenie broni nie tylko dóbr należących do niej samej, ale często także życia, zdrowia czy też mienia osób jej najbliższych. I od czwartku jest lepiej chroniona. A wszystko to za sprawą zmian w kodeksie karnym, które właśnie wchodzą w życie.
Każdy obywatel ma się czuć bezpiecznie we własnym domu – takie jest przesłanie zmian w kodeksie karnym, które właśnie wchodzą w życie. Rzecz dotyczy poszerzenia granic obrony koniecznej. – Mój dom, moja twierdza – tak reklamował je Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, którego resort projekt przygotował. Gwarantuje ono osobie broniącej się bezkarność nawet wtedy, gdy przekroczy ona granice obrony koniecznej, czyli zaatakuje przedmiotem cięższego kalibru, niewspółmiernym do ataku.